Rosa stwierdziła, że premier podczas wystąpienia podsumowującego działania rządu po nawałnicach, będzie zapewne uderzała w samorządy, obwiniając je, którymi rządzi Platforma i PSL. - Fakty są oczywiste. Po pierwsze rząd spóźnił się z reakcją, a druga sprawa, że samorządy sobie poradziły w tej sytuacji. W dodatku była bardzo dobra reakcja obywateli, którzy pomagali - powiedziała Rosa.
Prowadzący zapytał o happeningi ministra środowiska Jana Szyszki, który tym razem w Europie zaprezentował słoik z kornikiem drukarzem. - Trudno mówić o najgorszym ministrze tego rządu, bo cały jest słaby. Minister Szyszko jest tym, który najszerzej śmieje się nam w twarz - komentowała Rosa. - Człowiek, który nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska decyduje żeby wycinać nasze dobro narodowe, jakim jest Puszcza Białowieska.
- Ten rząd stoi propagandą, co widzimy w mediach publicznych. W telewizji, która musiała dostać 800 mln zł pożyczki, bo nie radzi sobie sama w warunkach rynkowych - mówiła posłanka Nowoczesnej. - Spółki Skarbu Państwa zrzucają się na billboardy i spoty, które są jedynie propagandą i mogłyby być podpisane jako Prawo i Sprawiedliwość.
Posłanka została zapytana czy uważa, że PiS zmieni swoje standardy w Sejmie czy nadal ustawy będą trafiały do niego późnym wieczorem i uchwalane w ekspresowym trybie. - To śmiech przez łzy. Jedyna zmiana, która się dokona, to sposób liczenia głosów, ale chyba tu też były jakieś problemy - mówiła Rosa. - PiS nie potrafi niczego porządnie przeprowadzić, tylko chce sobie wszystko podporządkować, co pokazuje inwigilacja opozycji.
Rosa powiedziała, że opozycja współpracuje i będzie współpracować, aby nie oddać "ani grama, ani centymetra demokracji".