Na słowa posła Rabieja w programie "Kawa na ławę" w TVN24 zareagowała rzecznik klubu PiS Beata Mazurek. - Niech pan nie mówi o złym dotyku, to jest nieprzyzwoite - powiedziała.

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Sadurska oceniła z kolei, że słowa o "złym dotyku" to powtarzanie przygotowanego wcześniej briefa. - Jestem już w drugim programie, gdzie to się pojawiło. Wczoraj w Trójce u redaktor Michniewicz mówiła o tym pani Scheuring-Wielgus - zwróciła uwagę Sadurska.

Pytany o to, co miał na myśli używając takiego sformułowania, Paweł Rabiej odpowiedział: - To nie jest kwestia osiem plus cztery. To jest dotykanie tego, co już funkcjonuje. W tym sensie nazywamy to "złym dotykiem" - próbował wyjaśnić poseł Nowoczesnej. Dodał, że w 2019 roku w szkołach będzie 750 tys. dzieci, a cztero, pięcio, sześciolatki nie będą pewne co do tego, jaką będą miały przyszłość.

Więcej w TVN24.