Petru skomentował w ten sposób zamieszanie wokół powołania pięciu sędziów Trybunału. Sejm nowej kadencji podjął precedensową decyzję o uchyleniu uchwały o powołaniu sędziów podjętej przez Sejm poprzedniej kadencji ponieważ, zdaniem PiS, sędziowie ci zostali powołani na podstawie ustawy sprzecznej z konstytucją.

- Opinia tej instytucji dzisiaj jest zszargana, a jutro może być ośmieszona - mówił o Trybunale Petru, który zamierza wziąć udział w konsultacjach w związku ze sprawą TK, na które liderów partii zasiadających w parlamencie zaprosił prezydent Andrzej Duda. Petru stwierdził, że inicjatywa ta jest potrzebna, bo "trzeba szukać kompromisów".

Petru zwrócił uwagę, że w obecnej sytuacji Trybunał może mieć więcej sędziów niż przewiduje ustawa. - Mamy niejasność, którzy orzekają zgodnie, a którzy niezgodnie z prawem, co bardzo osłabia siłę Trybunału, bo to jest w tym momencie ciało, z którego zaczynamy się śmiać - dodał zwracając uwagę, że w opinii prawników nie ma zgodności czy uchwała anulująca uchwałę o powołaniu sędziów ma znaczenie prawne. Gdyby nie miała po powołaniu przez Sejm nowych sędziów w TK byłoby ich 20, a nie, jak przewiduje ustawa, 15.