W liście do amerykańskiej instytucji zajmującej się bezpieczeństwem ruchu jeden z szefów Apple'a Steve Kenner potwierdził, że jego firma „inwestuje w systemy automatyzacji i sprawdza ich potencjał w wielu dziedzinach, w tym w transporcie". „Zautomatyzowane pojazdy przyniosłyby wiele społecznych korzyści" – przekonuje Kenner.

Apple chciałoby, aby National Hghway Traffic Safety Administration stosowała mniej rygorystyczne przepisy dotyczące testowania autonomicznych pojazdów – m.in. by możliwe było wprowadzanie zmian w projektach bez szczegółowego informowania o tym. Firma oczekuje również, że nie będzie musiała przedstawiać planów pojazdów testowanych w zamkniętych ośrodkach. A także, że „nowi i obecni producenci pojazdów będą traktowani równo".

Choć szefowie Apple'a dotąd oficjalnie nie potwierdzili, że interesuje ich rynek motoryzacyjny, prace firmy nad samochodem są publiczną tajemnicą. W projekt o nazwie Titan zaangażowano 1000 pracowników, w tym specjalistów od motoryzacji i sztucznej inteligencji. Prototypy jeżdżą na zamkniętych torach.

Według Bloomberga Apple dokona przeglądu motoryzacyjnych osiągnięć pod koniec przyszłego roku i wtedy zadecyduje o przyszłości projektu Titan. Według niepotwierdzonych informacji firma początkowo zamierzała zaoferować konkurenta Tesli w 2020 roku.