Z USA do Polski w pół godziny. Samolotem

Czy samolot pasażerski może rozwinąć szybkość pięć albo nawet dziesięć razy większą niż dźwięk?

Publikacja: 30.11.2015 20:00

Niemiecki samolot będzie 25 razy szybszy od dźwięku

Niemiecki samolot będzie 25 razy szybszy od dźwięku

Foto: dlr

Najnowszy pomysł na samolot hipersoniczny (czyli przekraczający wielokrotnie prędkość dźwięku) przedstawił w listopadzie kanadyjski projektant i wynalazca Charles Bombardier. Maszyna przez niego wymyślona miałaby rozwijać prędkość ponad 12 tys. km na godzinę – dzięki silnikom strumieniowym. Takim samolotem z Europy do Ameryki Północnej dolecielibyśmy w pół godziny.

Nieco wcześniej podobny projekt zgłosiła do urzędu patentowego firma Airbus. Jej powietrznemu wehikułowi lot z Londynu do Nowego Jorku zająłby około 60 minut. Pojazd miałby startować pionowo (jak wahadłowiec). Najpierw napędzałyby go silniki turboodrzutowe, potem rakietowe, a wreszcie po osiągnięciu pułapu 30 km – strumieniowe. Samolot przewoziłby 20 pasażerów.

Czy takie zapowiedzi można traktować poważnie? Charles Bombardier to projektant słynący z bujnej wyobraźni. Do urzędu patentowego zaś można zgłosić wszystko.

Ale hipersoniczne samoloty są możliwe. Swój pomysł na taką maszynę ma nawet tak poważna instytucja jak Niemieckie Centrum Lotnictwa i Kosmonautyki (DLR). Ich samolot Smart Liner miałby być 25 razy szybszy od dźwięku. Z Paryża do San Francisco przeleciałby w niecałą godzinę. Taka prędkość wydaje się wzięta z kosmosu – ale samolot zaprojektowany przez Niemców byłby w połowie statkiem kosmicznym. Inżynierowie z Bremy zaproponowali rozwiązanie dwustopniowe. Najpierw silniki rakietowe wynoszą pojazd na wysokość ok. 60 km. Wtedy odrywa się od niego kapsuła z pasażerami, która wznosi się jeszcze wyżej i odbywa błyskawiczną podróż w bardzo rozrzedzonym powietrzu na pułapie 80 km. Zaprojektowany przez DLR samolot zabierałby 50 pasażerów.

Oczywiście byliby to pasażerowie bardzo bogaci. Silniki rakietowe wytrzymałyby około 25 lotów. Potem trzeba by je wymienić. Trwałość pojazdów inżynierowie z DLR oceniają na ok. 150 lotów. Aby samoloty i niezbędną infrastrukturę dopracować i wybudować, potrzeba, jak szacują Niemcy, ok. 30 mld euro. Specjaliści z DLR uważają, że takie samoloty pasażerskie mogłyby wejść do użytku za 30 lat.

Choć inżynierowie roztaczają przed ludźmi wizję podróży z prędkościami hipersonicznymi, to prawda jest taka, że od kilkunastu lat nie ma już żadnego cywilnego samolotu latającego szybciej niż dźwięk. W historii były tylko dwa takie aeroplany: brytyjsko-francuski Concorde i radziecki Tu-144. Concorde'y latały z Europy do USA w latach 1969–2003. Wyprodukowano ich 20 egzemplarzy i wycofano z eksploatacji ze względu na wysokie koszty. Tu-144 przewoził pasażerów tylko przez dwa lata (1977–1978). Okazał się zbyt awaryjny.

Czy epoka podróży ponaddźwiękowych jest więc za nami czy dopiero przed nami? Tak naprawdę loty hipersoniczne już się odbywają, tylko nie są to loty cywilne, lecz wojskowe. Najszybszy samolot (amerykański X-43) przekracza pięcio-, a nawet sześciokrotnie prędkość dźwięku.

Jeżeli loty z takimi szybkościami staną się dostępne da cywilów, będzie to raczej coś w rodzaju elitarnej rozrywki niż powszechnie dostępnego transportu. Żyjemy w końcu w czasach internetu i żeby załatwić jakikolwiek interes, nie trzeba już lecieć osobiście w trybie pilnym na inny kontynent. Chyba że tą sprawą jest zrzucenie bomby.

Najnowszy pomysł na samolot hipersoniczny (czyli przekraczający wielokrotnie prędkość dźwięku) przedstawił w listopadzie kanadyjski projektant i wynalazca Charles Bombardier. Maszyna przez niego wymyślona miałaby rozwijać prędkość ponad 12 tys. km na godzinę – dzięki silnikom strumieniowym. Takim samolotem z Europy do Ameryki Północnej dolecielibyśmy w pół godziny.

Nieco wcześniej podobny projekt zgłosiła do urzędu patentowego firma Airbus. Jej powietrznemu wehikułowi lot z Londynu do Nowego Jorku zająłby około 60 minut. Pojazd miałby startować pionowo (jak wahadłowiec). Najpierw napędzałyby go silniki turboodrzutowe, potem rakietowe, a wreszcie po osiągnięciu pułapu 30 km – strumieniowe. Samolot przewoziłby 20 pasażerów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska
Materiał Promocyjny
Dell Technologies: nie ma branży czy przedsiębiorstwa, które może funkcjonować bez nowoczesnych technologii