Miasta w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dzieli ok. 120 kilometrów. Podróż samochodem trwa ponad 2 godziny. Koleją i samolotem – około 60 minut. Nowy system superszybkiego transportu ma skrócić ten czas do... 12 minut. Pierwszą na świecie instalację tego typu chce zbudować Hyperloop One. Ma to się stać przed upływem pięciu lat.
Umowę między firmą a urzędem transportu i dróg emiratu Dubaju podpisano uroczyście na ostatnim piętrze Burdż Chalifa, najwyższego budynku świata. Na razie Hyperloop One ma przygotować projekt i analizę wykonalności. Kwoty kontraktu nie ujawniono, jednak budowa podobnej linii między San Francisco i Los Angeles miałaby kosztować między 16 a nawet 100 mld dolarów.
Pomysł systemu transportowego nowej generacji opracował ekscentryczny miliarder Elon Musk. Postanowił jednak nie rozwijać go we własnych firmach, lecz przekazał do realizacji innym. Hyperloop One jest jedną z dwóch firm rozwijających pomysł Muska. Druga – Hyperloop Transportation Technologies podpisała już wcześniej wstępną umowę na połączenie Bratysławy z Wiedniem i Budapesztem.
Teoretycznie kapsuły Hyperloop mogą poruszać się na poduszce magnetycznej w specjalnej tubie z prędkościami przekraczającymi 1200 kilometrów na godzinę. Przed pędzącą w rurze kapsułą ma być wytwarzane podciśnienie, co zmniejszy opór i nada dodatkowe przyspieszenie. Ze względu na technikę napędu oraz bardzo dużą prędkość, tor musi być w miarę prosty. W przedstawionych obecnie projektach zwykle jest poprowadzony na wiaduktach.
W Dubaju pomysł ten nieco rozwinięto. Sześcioosobowe kapsuły mają mieć możliwość poruszania się również na kołach – po zwykłych drogach. W ten sposób mogą zebrać pasażerów z kilku przystanków w Dubaju, a następnie wjechać na stacje (nazywane portalami) właściwego systemu wysokiej prędkości. Ze względu na niewielkie rozmiary kapsuł, krótki czas podróży oraz brak rozkładu jazdy, elastyczność systemu będzie większa niż tradycyjnych pociągów i samolotów. Wygoda ma być porównywalna z korzystaniem z samochodu.