Specjaliści z Uniwersytetu Leeds pracują obecnie nad cyfrową rekonstrukcją charakterystycznych dla Matta LeBlanca cech. Chcą stworzyć w pełni funkcjonalnego awatara, który byłby nie do pomylenia — na ekranie — z prawdziwym człowiekiem. W przyszłości zamierzają również stworzyć chatbota — reagującego w czasie rzeczywistym i zdolnego do prowadzenia rozmowy.

Mają do tego posłużyć algorytmy „uczące się" zachowania człowieka. Dlaczego inżynierowie z Uniwersytetu Leeds — James Charles, Derek Magee i David Hogg — wybrali akurat LeBlanca pozostanie ich tajemnicą. Na razie udało im się „zrekonstruować" kilka scen z serialu „Przyjaciele", w których Joey Tribbiani wypowiada parę zdań w charakterystyczny dla siebie sposób (nie — „How you doin'?" w tym przypadku nie pada). Na zaprezentowanym przez naukowców filmiku widać, że animacja ust pozostawia wiele do życzenia.

Celem badaczy jest wyprodukowanie cyfrowego aktora — można będzie dokręcać sceny z jego udziałem. Sama postać otrzyma w ten sposób cyfrową nieśmiertelność. Jeżeli w ten sposób stworzą awatary wszystkich aktorek i aktorów z oryginalnych „Przyjaciół", w teorii będą mogli wyprodukować własne odcinki serialu. Już bez udziału skłóconych ze sobą członków ekipy.

Drugim potencjalnym zastosowaniem tej technologii jest tworzenie wirtualnych asystentów o wyglądzie prawdziwych — najlepiej znanych — osób. Można się będzie z nimi porozumiewać głosem — podobnie jak z Apple Siri, czy Cortaną Microsoftu.