Mała podaż obligacji podbiła ich ceny

Ministerstwo finansów sprzedało w piątek obligacje skarbowe, w tym papiery 30-letnie, łącznie za 3 mld zł. Tak niewielka podaż korzystnie wpłynęła na ceny.

Publikacja: 09.06.2017 13:36

Mała podaż obligacji podbiła ich ceny

Foto: Fotorzepa/Marta Bogacz

Sprzedaż bez problemów osiągnęła maksimum, które resort zaplanował na piątkową aukcję. Inwestorzy zgłosili bowiem popyt na papiery o wartości 6,2 mld zł. Popyt przewyższył więc sprzedaż o 106 proc. Średnio na tegorocznych aukcjach sprzedaży obligacji wskaźnik ten wynosił 97 proc., co i tak było wynikiem bardzo wysokim na tle poprzednich lat.

MF oferowało na jedynym w czerwcu przetargu sprzedaży aż sześć serii obligacji. Największym wzięciem cieszyły się stałokuponowe pięciolatki PS0422 (popyt sięgnął 1,8 mld zł) oraz zerokuponowe dwulatki OK0419 (1,5 mld zł). Popyt na 30-latki o stałym oprocentowaniu WS0447 na poziomie 4 proc., sprzedawane w tym roku po raz drugi, wyniósł 350 mln zł.

Minimalna cena sprzedaży dwulatek wyniosła 966,2 zł, a odpowiadająca jej maksymalna rentowność 1,86 proc. Ekonomiści banku Pekao spodziewali się rentowności „lekko poniżej 1,90 proc.".

Maksymalne rentowności pięcio-, dziesięcio- i trzydziestolatek wyniosły odpowiednio 2,59 proc., 3,13 proc. oraz 3,51 proc. Dla porównania, eksperci Pekao spodziewali się wyników na poziomie 2,60 proc., 3,18 proc. oraz 3,55 proc.

W lutym, gdy MF zaoferował serię WS0447 po raz pierwszy, maksymalna rentowność wynosiła aż 4,26 proc.

Jak tłumaczył w raporcie przedaukcyjnym Arkadiusz Urbański, ekonomista z Pekao, popytowi na polskie obligacje skarbowe sprzyjają obecnie zarówno czynniki zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Te pierwsze to umiarkowany cykl normalizacji stóp w USA oraz łagodna polityka pieniężna EBC. Te drugie to m.in. wyhamowanie inflacji, perspektywa braku zmian stóp NBP w kolejnych kwartałach oraz ograniczenie podaży długu w najbliższych miesiącach.

Na przetargach do końca kwietnia resort finansów sprzedawał obligacje o wartości od 5 do nawet 9 mld zł. Piątkowa aukcja była już drugą, po majowej, gdy podaż była zdecydowanie mniejsza.

Sprzedaż bez problemów osiągnęła maksimum, które resort zaplanował na piątkową aukcję. Inwestorzy zgłosili bowiem popyt na papiery o wartości 6,2 mld zł. Popyt przewyższył więc sprzedaż o 106 proc. Średnio na tegorocznych aukcjach sprzedaży obligacji wskaźnik ten wynosił 97 proc., co i tak było wynikiem bardzo wysokim na tle poprzednich lat.

MF oferowało na jedynym w czerwcu przetargu sprzedaży aż sześć serii obligacji. Największym wzięciem cieszyły się stałokuponowe pięciolatki PS0422 (popyt sięgnął 1,8 mld zł) oraz zerokuponowe dwulatki OK0419 (1,5 mld zł). Popyt na 30-latki o stałym oprocentowaniu WS0447 na poziomie 4 proc., sprzedawane w tym roku po raz drugi, wyniósł 350 mln zł.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko