Prawo o notariacie przewiduje dwie, równorzędne drogi dostępu do zawodu notariusza. Jedna polega na odbyciu aplikacji notarialnej i zdaniu egzaminu notarialnego. Drugą jest m.in. "przejście" z innego zawodu prawniczego: sędziego, prokuratora oraz adwokata i radcy prawnego, którzy wykonywali ten zawód co najmniej 3 lata. Od wymogów odbycia aplikacji notarialnej i złożenia egzaminu notarialnego zwolnione są osoby, które wykonywały zawód adwokata lub radcy prawnego przez okres co najmniej 3 lat.
Z tej drugiej drogi skorzystała Danuta D. (imię fikcyjne), legitymującą się 17-letnim doświadczeniem z pracą w zawodzie radcy prawnego.
Minister Sprawiedliwości powołał radczynię na stanowisko notariusza i wyznaczył siedzibę jej kancelarii notarialnej w Wrocławiu.
Tej nominacji sprzeciwiła się tamtejsza Rada Izby Notarialnej, która zakwestionowała spełnienie przesłanki z art. 11 pkt 2 ustawy - Prawo o notariacie (nieskazitelny charakter i rękojmia prawidłowego wykonywania zawodu notariusza), podnosząc, że Danuta D. wykonuje inny zawód prawniczy i nie nabyła praktycznych umiejętności w zawodzie notariusza.
Minister nie podzielił tego stanowiska samorządu notarialnego. Wyjaśnił, iż w stosunku do osoby, która przez wskazany w ustawie okres czasu, nienagannie wykonywała inny zawód prawniczy, istnieje domniemanie, że osoba ta daje rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu notariusza. Ustawodawca uznał bowiem za wystarczające dla wykonywania zawodu notariusza posiadanie kwalifikacji zawodowych przewidzianych w tym przepisie i nie wprowadził obowiązku poddania się dodatkowemu egzaminowi zawodowemu. – Obiektywnie sprawdzone umiejętności zawodowe w powiązaniu z nienagannym przebiegiem dotychczasowej pracy, dają wystarczające podstawy do przyjęcia, że dana osoba gwarantuje prawidłowe wykonywanie zawodu także w ramach innej korporacji prawniczej – podkreślił minister.