Wobec ośmiu notariuszy orzeczono w 2014 r. pozbawienie prawa prowadzenia własnej kancelarii. W 2013 r. były cztery takie wyroki, a w 2012 r. jeden. W tym czasie zwiększyła się też liczba rejentów. O ile w 2012 r. było ich 2368, o tyle w 2014 r. – już 3081.
W jakich wypadkach może zapaść orzeczenie pozbawienie prawa prowadzenia kancelarii?
Wprowadzanie w błąd
– Wszystko zależy od okoliczności konkretnej sprawy - zwraca uwagę Krzysztof Młynarski, rzecznik dyscyplinarny przy Krajowej Radzie Notarialnej. – Pozbawienie prawa prowadzenia kancelarii może być orzekane m.in. w razie niepłacenia składek, jeśli zdarza się to notorycznie, po wcześniejszym zwracaniu uwagi notariuszowi. Taką opinię wyraził Sąd Najwyższy podczas rozpatrywania jednej z ostatnich kasacji od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego – informuje.
W przeszłości tę najsurowszą karę orzekano także m.in. za poświadczenie nieprawdy w akcie notarialnym.
Zaufanie klienta
– Najczęściej organy dyscyplinarne sięgają po ten środek w wypadku nadużyć o charakterze majątkowym – podkreśla rzecznik Młynarski. – Chodzi m.in. o sytuacje, w których notariusz nie wywiązywał się z obowiązków płatnika w zakresie odprowadzania podatku od czynności cywilnoprawnych, od spadków i darowizn czy też opłaty sądowej. Klient przychodzi do notariusza z zaufaniem, że wypełni on te obowiązki. Dlatego te uchybienia są tak surowo karane - wyjaśnia.