Najem mieszkań komunalnych tylko na pięć lat pogłębi ubóstwo

Nie wolno zbyt pochopnie rezygnować z najmu lokali komunalnych na czas nieoznaczony – ostrzegają liczne organizacje społeczne.

Publikacja: 08.12.2016 06:40

Najem mieszkań komunalnych tylko na pięć lat pogłębi ubóstwo

Foto: Adobe Stock

Pomysł Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, by skończyć z „dziedziczeniem" najmu, został skrytykowany w konsultacjach publicznych.

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów. Przewiduje on, że nie będzie już zawierania umów najmu na czas nieokreślony. Wszystkie lokale komunalne mają być wynajmowane maksymalnie na pięć lat. Po upływie tego okresu gminy mają weryfikować dochód swoich lokatorów. Na tej podstawie będą decydować, czy przedłużyć umowę o kolejnych pięć lat czy nie.

Zdaniem stowarzyszenia Mieszkanicznik uregulowania te nie będą sprzyjały postrzeganiu najmu jako bezpiecznego sposobu na zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych. Podobnie uważa Komitet Obrony Praw Lokatorów. Według niego nowelizacja nadaje prawu do mieszkania charakter tymczasowy i nie pozwala na faktyczne zaspokojenie potrzeby życia prywatnego i rodzinnego. To ostatnie może być realizowane tylko w warunkach stabilności i ciągłości. Jednocześnie ministerstwo powinno pamiętać, że obecnie jest trudna sytuacja na rynku pracy, powszechne zawieranie umów śmieciowych, powinno tym bardziej zadbać o poczucie stabilności obywateli w zakresie zaspokajania ich potrzeb mieszkaniowych. Zmiana przepisu przyczyni się do zwiększania nierówności społecznych, najbardziej dotknie osób, które nie mają stabilnej sytuacji na rynku pracy.

Mieszkanicznik zwraca też uwagę, że przy okazji zmian na samorządy spadnie olbrzymia odpowiedzialność związana z obowiązkiem pilnowania, kiedy upływa termin pięciu lat, weryfikacji najemców oraz eksmisji, co może być dodatkowym problemem. Stowarzyszenie zaproponowało, by pozostawić samorządom możliwości zawierania umów najmu na czas nieokreślony. Natomiast najemcom o niższych dochodach przysługiwałyby bonifikaty w czynszu na czas określony. Dzięki temu to najemca starałby się wykazywać swoje uprawnienia, a gmina mogłaby od osób w dobrej sytuacji materialnej pobierać czynsz o wysokości niemal rynkowej, zapewniający środki na utrzymanie zasobu w dobrym stanie.

Organizacja Habitat for Humanity Poland zgadza się z propozycją, by weryfikować dochody najemców w zasobie komunalnym. Dzięki temu nie będą mieszkać w nich osoby, które mogą zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe bez wsparcia publicznego. Proponuje, by takie umowy były zawierane na okres od pięciu do dziesięciu lat.

Pomysł ministerialny na umowy na czas określony nie podoba się organizacji przedsiębiorców Business Centre Club. Twierdzi ona, że najemcy będą nierówno traktowani. W gorszej sytuacji będą ci, z którymi gminy zawrą umowy najmu przed wejściem zmian w życie. Dziś dostają umowę na czas nieokreślony, po zmianach tak nie będzie.

—Renata Krupa-Dąbrowska

etap legislacyjny: po konsultacjach publicznych

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Pomysł Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, by skończyć z „dziedziczeniem" najmu, został skrytykowany w konsultacjach publicznych.

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów. Przewiduje on, że nie będzie już zawierania umów najmu na czas nieokreślony. Wszystkie lokale komunalne mają być wynajmowane maksymalnie na pięć lat. Po upływie tego okresu gminy mają weryfikować dochód swoich lokatorów. Na tej podstawie będą decydować, czy przedłużyć umowę o kolejnych pięć lat czy nie.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona