Rząd wycofuje się z radykalnych rozwiązań dotyczących najmu mieszkań komunalnych. Pierwotnie chciał skończyć z „dziedziczeniem" takich lokali. Szykuje natomiast nowe przepisy o eksmisji oraz wypowiadaniu umów najmu.
Dziedziczenie zostaje
Chodzi o projekt zmian do dwóch ustaw: o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych oraz o ochronie praw lokatorów. Początkowo przewidywał, że umowy najmu lokali komunalnych będą zawierane na pięć lat (dziś są bezterminowe). Następnie gmina sprawdzi sytuację materialną lokatora z rodziną. Jeżeli jest dobra, odmówi zawarcia umowy na kolejne lata. Miało to dotyczyć również umów zawartych przed wejściem w życie noweli. Dziś w lokalach komunalnych często bowiem mieszkają osoby, które stać na inny lokal. Pod wpływem krytycznych uwag organizacji społecznych wycofano się z tego pomysłu.
W obecnej wersji projektu gmina będzie badała dochód oraz stan majątkowy najemcy, ale tylko w nowych umowach najmu.
Rząd wycofał się też ze zmian we wstępowaniu w stosunek najmu po zmarłym najemcy. Pierwotnie projekt pozbawiał rodzin zmarłego roszczenia z tego tytułu.
– Szkoda, że zrezygnowano ze zmian. Zdarza się bowiem, że lokal po zmarłym przejmują osoby majętne, które mają gdzie mieszkać – mówi Ewa Lipińska z Urzędu Miasta w Lublinie.