Wokół reprywatyzacji w Warszawie burza nie cichnie. Pod adresem ratusza pada wiele poważnych zarzutów co do legalności zwrotu wielu nieruchomości.
Do tej pory władze Warszawy wznowiły zaledwie dwa postępowania reprywatyzacyjne. Chodzi o Chmielną 70 i Strzelecką 48.
– W obu wypadkach pojawiły się nowe okoliczności. Stąd decyzje o wznowieniu – tłumaczy Agnieszka Kłąb z biura prasowego Urzędu Miasta w Warszawie.
Trzeci przypadek dotyczy kamienicy przy ul. Noakowskiego 16, w której udziały miała rodzina prezydent Hanny Gronkiewcz-Waltz. Prezydent wystąpiła w tej sprawie do samorządowego kolegium odwoławczego. Wszystko wskazuje jednak, że wznowienia nie będzie, bo sprawa się prawdopodobnie przedawniła.
Wierzchołek góry
– Spraw do wznowień są setki, a nie dwie czy trzy – uważa Karol Perkowski ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. – Przychodzi do nas mnóstwo mieszkańców kamienic, którzy mają podejrzenia albo wręcz dowody na sfałszowanie dokumentów, na podstawie których przejmowano ich kamienice. Ostatnio byli lokatorzy z ul. Zgody – tłumaczy. Jego zdaniem miasto powinno wznowić przede wszystkim sprawy zwrotów na rzecz handlarzy roszczeń, bo to pod ich adresem pada najwięcej zarzutów i wątpliwości.