Rz: Minister Zbigniew Ziobro zasugerował rozszerzenie działalność komisji weryfikacyjnej (czy też powołanie podobnej) na reprywatyzację w Krakowie, a nawet na inne miasta. Jak pan profesor ocenia taki pomysł?
Michał Romanowski: Praktyka dowodzi, że współdziałanie różnych organów władzy, nawet w obrębie władzy wykonawczej, prowadziło nieraz do konfliktów prawnych. Tu pole do takich konfliktów jest naprawdę duże, i to zarówno w sferze procedury administracyjnej, jak i w sferze prawa cywilnego związanej z prawem własności. Dlatego nie jestem zwolennikiem zastosowania rozwiązania warszawskiego w innych miastach, bo z natury jest to rozwiązanie konfliktogenne.
Jak zatem przeciąć dziką reprywatyzację, która występowała nie tylko w stolicy?
Ustawa z 21 czerwca 1990 r. o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych ma zastosowanie do każdej sytuacji, w której wskutek czynności prawnej lub decyzji administracyjnej przenoszącej własność lub inne prawo majątkowe na niepaństwowe osoby prawne lub osoby fizyczne, uzyskały one niesłusznie korzyść z majątku Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych. Nawet gdyby uznać taką wykładnię za dyskusyjną, to nowelizacja ustawy w tym kierunku jest nieskomplikowana i w pełni uzasadniona.
Czy mogłaby mieć zastosowania do dzikiej reprywatyzacji?