Upadłość konsumencka. Nie radzę fantazjować przed sądem

Historia dłużnika doprawiona wpisaniem do wniosku o upadłość nieprawdy – np. wymyśleniem choroby członka rodziny – może spowodować oddalenie wniosku przez sąd.

Aktualizacja: 10.10.2016 10:57 Publikacja: 10.10.2016 10:51

Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy

Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy

Foto: RP.TV

Rz: Kredytobiorca ma kilkaset tysięcy długu mieszkaniowego, do tego kredyty konsumpcyjne. Nie chce ogłaszać upadłości konsumenckiej, bo się boi, że straci wszystko. A pan powtarza, że upadłości konsumenckiej nie należy się bać. Dlaczego?

Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy: Upadłość konsumencka ma wady i zalety. Jestem jednak zdecydowanie przeciwnikiem wzbudzania niepotrzebnego strachu przed tym instrumentem.

Pozostało 94% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu