Obecny system planowania przestrzennego promuje więc bierność. A bierność nie służy ani ochronie ładu przestrzennego, ani jasnej sytuacji użytkowników przestrzeni.
Jakie są konsekwencje finansowe – dla gmin – uchwalenia planów miejscowych?
Konsekwencje finansowe uchwalenia polegają na tym, że właściciele nieruchomości, których wartość plan obniżył, mogą żądać od gminy odszkodowania równego co najmniej różnicy w wartości nieruchomości.
Warto wskazać, że mogą oni kierować takie żądania nawet wtedy, gdy plan zablokuje tylko potencjalny, hipotetyczny sposób wykorzystywania nieruchomości. Na przykład właściciel nieruchomości może powiedzieć: co prawda moja działka była niewykorzystywana w żaden sposób przez wiele lat, ale teoretycznie mógłbym na niej wybudować obiekt przemysłowy. Jeżeli plan możliwość wzniesienia tego obiektu mi odbiera – poniosłem szkodę. Taka sama sytuacja wystąpi, gdy plany określają przeznaczenie nieruchomości na krajowe cele publiczne. Nawet wtedy roszczenia odszkodowawcze będzie zaspokajać gmina.
Ile wynoszą roszczenia, odszkodowania w takich przypadkach?
W różnych gminach wysokość wydatków związanych z uchwaleniem planów miejscowych bywa zróżnicowana. Czasem może to być kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale bywa, że jeden wniosek odszkodowawczy – zwłaszcza skuteczny – pociąga za sobą lawiny kolejnych. Także czasami ogólne wydatki kończą się nie w skali tysięcy złotych, ale milionów złotych. Zwłaszcza jeżeli w danej gminie znajdują się nieruchomości o wysokiej wartości – np. atrakcyjne pod względem turystycznym. Wówczas, żeby obronić się przed roszczeniami, gminy robią, co mogą – czasem nawet udając, że nie rozumieją, o co chodzi właścicielom w kierowanych do władz gminnych pismach. Dodatkową komplikacją będzie tutaj niejasność przepisów dotyczących przedawnienia tych roszczeń.