Za huk samolotów nad głowami trzeba płacić

Właściciel nieruchomości może domagać się wypłaty odszkodowania od krakowskiego lotniska za spadek wartości nieruchomości. Nie upłynął bowiem termin na wniesienie roszczeń.

Aktualizacja: 18.09.2017 12:53 Publikacja: 18.09.2017 07:11

Za huk samolotów nad głowami trzeba płacić

Foto: Fotolia.com

W piątek Sąd Najwyższy orzekł na korzyść właścicieli nieruchomości położonych blisko krakowskiego lotniska w Balicach. Dzięki jego uchwale mają szanse na odszkodowanie za hałas oraz spadek wartości nieruchomości z powodu uciążliwego sąsiedztwa.

Z pytaniem prawnym do SN wystąpił Sąd Apelacyjny w Krakowie, który rozstrzygał w sprawie właścicielki domu w pobliżu lotniska. Domagała się odszkodowania w wysokości 120 tys. zł, z tego 75 tys. zł z powodu zmniejszenia wartości nieruchomości, a 45 tys. zł miała ją kosztować poprawa akustyki domu. Stał on w strefie ograniczonego użytkowania ustanowionej wokół lotniska w Balicach przez Sejmik Województwa Małopolskiego.

Właściciel nieruchomości nią objętej mógł żądać na podstawie prawa ochrony środowiska wypłaty odszkodowania za nadmierny hałas i spadek wartości. Z roszczeniami mógł występować tylko przez dwa lata od daty wejścia w życie uchwały sejmiku (art. 129 ust. 4 prawa ochrony środowiska).

Władze lotniska uważały, że pieniądze się właścicielce nie należą, ponieważ roszczenie wniosła po upływie dwóch lat. Nie wystąpiła z nim bowiem bezpośrednio do lotniska, tylko złożyła do sądu wniosek z zawezwaniem do próby ugodowej. Sąd przekazał go następne Balicom, ale zanim to nastąpiło, minął dwuletni okres na wnoszenie roszczeń.

Wówczas właścicielka domu wystąpiła z pozwem do Sądu Okręgowego w Krakowie, a ten zasądził na jej rzecz odszkodowanie, ale tylko w wysokości 40,7 tys zł. Miały to być pieniądze na wymianę stolarki. Sąd przyznał, że termin dwuletni jest zawity. Do jego zachowania wystarczy jednak zgłosić wezwanie do naprawienia szkody. A tak właśnie było.

Lotnisko oraz właścicielka domu odwołały się do sądu apelacyjnego. Ten postanowił wystąpić z pytaniem prawnym do SN. Spytał, czy samo złożenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej bez uprzedniego zgłoszenia roszczenia lotnisku wystarczy, by dochować dwuletniego terminu na wniesienie roszczeń, czy też niezbędne jest doręczenie wniosku lotnisku.

SN, podejmując uchwałę w tej sprawie, stwierdził, że do zachowania dwuletniego terminu przewidzianego w art. 129 ust. 4 prawa ochrony środowiska wystarczy złożenie przed jego upływem do sądu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej.

To już druga uchwała SN, która dotyczy lotniska w Balicach.

sygnatura akt: III CZP 37/17

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

W piątek Sąd Najwyższy orzekł na korzyść właścicieli nieruchomości położonych blisko krakowskiego lotniska w Balicach. Dzięki jego uchwale mają szanse na odszkodowanie za hałas oraz spadek wartości nieruchomości z powodu uciążliwego sąsiedztwa.

Z pytaniem prawnym do SN wystąpił Sąd Apelacyjny w Krakowie, który rozstrzygał w sprawie właścicielki domu w pobliżu lotniska. Domagała się odszkodowania w wysokości 120 tys. zł, z tego 75 tys. zł z powodu zmniejszenia wartości nieruchomości, a 45 tys. zł miała ją kosztować poprawa akustyki domu. Stał on w strefie ograniczonego użytkowania ustanowionej wokół lotniska w Balicach przez Sejmik Województwa Małopolskiego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego