Skarbówka rygorystycznie interpretuje przepisy o zwolnieniu z podatku dochodu ze sprzedaży domu lub mieszkania. Twierdzi, że jeśli sprzedawca kupi nowy lokal, ale w nim nie zamieszka, nie ma prawa do ulgi. Tak wynika z odpowiedzi ministra finansów na interpelację poselską nr 14054.
Podatku od dochodu ze sprzedaży nieruchomości nie musi płacić ten, kto przeznaczy w ciągu dwóch lat pieniądze z takiej transakcji na cele mieszkaniowe. Jeden z takich celów to zakup domu lub mieszkania.
Czy zwolnienie z podatku przysługuje także wtedy, gdy nabyta nieruchomość została przeznaczona na wynajem? O to zapytano w interpelacji. Powołano się w niej na korzystne dla podatników wyroki sądowe.
Minister finansów przez cel mieszkaniowy rozumie zapewnienie sobie dachu nad głową. Powołując się na inne orzeczenia sądowe, podkreślił, że zakup lokalu musi się wiązać z zamiarem zamieszkania w nim. Nabycie nieruchomości na wynajem nie oznacza realizacji celów mieszkaniowych. W takim wypadku celem działania podatnika jest dążenie do osiągnięcia zysku (poprzez uzyskiwanie przychodów z najmu). Nabycie mieszkania jest tylko środkiem do jego osiągnięcia.
Minister odniósł się też do powołanych w interpelacji wyroków. Wynika z nich, że jeśli podatnik kupuje lokal po to, aby w nim mieszkać (a tak wskazano we wnioskach o interpretacje, które później zostały zaskarżone do sądu), to przysługuje mu zwolnienie podatkowe. Nawet jeśli nieruchomość zostanie czasowo wynajęta. W obu wyrokach podkreśla się jednak konieczność realizacji własnego celu mieszkaniowego.