Depozyt u notariusza to pewna zapłata ceny - wyrok Sądu Najwyższego

Złożonych u notariusza pieniędzy na poczet ceny za nieruchomość nie można odebrać np. z powodu zastrzeżeń do sprzedawanej rzeczy.

Aktualizacja: 08.08.2017 08:49 Publikacja: 08.08.2017 07:37

Depozyt u notariusza to pewna zapłata ceny - wyrok Sądu Najwyższego

Foto: Fotolia

Najnowszy wyrok Sądu Najwyższego dotyczy depozytu notarialnego – bardzo praktycznego narzędzia zabezpieczenia transakcji sprzedaży. SN uznał, że jeśli doszło do zawarcia umowy, nie można żądać jego zwrotu.

Pieniądze czekają

SN zajmował się sprawą małżonków Marianny i Stanisława S. Przed zawarciem umowy sprzedaży zabudowanej nieruchomości złożyli oni do depozytu ustaloną cenę kupna, tj. 725 tys. zł. I upoważnili rejenta do wydania tej kwoty na ich zlecenie sprzedającemu po podpisaniu umowy, nie później jednak niż w ciągu półtora miesiąca. Takiego zlecenia jednak nie złożyli, choć zawarli umowę. Już jako nabywcy oświadczyli, że mają roszczenia do sprzedawcy z tytułu rękojmi, co w ich ocenie powinno skutkować obniżeniem ceny o 100 tys. zł. I dlatego chcieli rozliczyć się z nim bezpośrednio.

Notariusz odmówił zwrotu. Wskazał, że suma została złożona na nieodwołalnych warunkach. Musi więc wypłacić ją sprzedawcy, chyba że ten wyrazi odmienne stanowisko. To nie nastąpiło, więc przekazał mu pieniądze.

W tej sytuacji małżonkowie S. złożyli pozew, zarzucając w nim, że notariusz bezprawnie przekazał pieniądze sprzedawcy. Pozwali jednak wprost zakład ubezpieczeń, w którym notariusz był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej.

Sądy Okręgowy, a następnie Apelacyjny w Warszawie oddaliły pozew. Uznały, że notariusz postąpił prawidłowo. Małżonkowie S. w skardze kasacyjnej do SN domagali się stwierdzenia, że składający na przechowanie u notariusza pieniądze mające stanowić cenę sprzedaży nieruchomości ma nieograniczone prawo żądania ich zwrotu aż do chwili ich przekazania sprzedawcy. A oni nie przekroczyli tego terminu. Nie przekonali jednak SN.

Jaki status

– Gdy deponent jest jednocześnie jedyną osobą uprawnioną do odbioru depozytu, nie budzi wątpliwości jego uprawnienie do tego, aby w każdym czasie żądać zwrotu depozytu od notariusza, chociaż mogą wprowadzić pewne ograniczenia, określone w protokole przyjęcia depozytu – wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Karol Weitz. – Inaczej jest po zastrzeżeniu w protokole przyjęcia depozytu, że ma być wydany osobie trzeciej lub tej osobie przy zachowaniu pewnych warunków, a tylko w wypadku ich niespełnienia zwrócony deponentowi. Rozwiązanie takie jest typowe, gdy pieniądze przyjmowane przez notariusza do depozytu od nabywcy nieruchomości mają stanowić cenę sprzedaży, a ta ma być zapłacona zbywcy na podstawie umowy sprzedaży zawieranej przed tym notariuszem. W takiej sytuacji możliwe jest zastrzeżenie w protokole przyjęcia do depozytu kwoty stanowiącej cenę sprzedaży, że notariusz ma ją wypłacić zbywcy jako zapłatę tej ceny.

– Powodowie nie mogli więc żądać zwrotu zdeponowanej kwoty z wyjątkiem przypadku, gdy umowy sprzedaży nie zawarto. Została jednak zawarta – dodał sędzia Weitz.

Wyrok SN jest ostateczny.

sygnatura akt: I CSK 590/16

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.domagalski@rp.pl

Opinia

Dariusz Celiński, notariusz Izby Notarialnej w Katowicach

Sąd Najwyższy trafnie uwypuklił funkcję zabezpieczającą notarialnego depozytu pieniędzy. Podstawowym celem tej czynności notarialnej jest wzmocnienie bezpieczeństwa obrotu prawnego. Pomimo że przyjęcie przez notariusza pieniędzy na przechowanie wywołuje skutki prawne jedynie pomiędzy składającym depozyt (deponentem) a notariuszem, to nietrafne jest stanowisko, że deponent może odebrać depozyt w każdym czasie. Bezkrytyczne przyjęcie takiego stanowiska niweczyło funkcję zabezpieczającą depozytu i mogłoby ponad miarę naruszać słuszny interes beneficjenta depozytu. W praktyce obrotu prawnego notariusz, działając jako osoba zaufania publicznego, jest dla sprzedającego nieruchomość gwarantem, że otrzyma on umówioną cenę. Z tych względów z uznaniem należy przyjąć rozstrzygnięcie SN, które powinno wpłynąć na wzrost popularności notarialnego depozytu pieniędzy jako instrumentu istotnie wzmacniającego bezpieczeństwo transakcji.

Najnowszy wyrok Sądu Najwyższego dotyczy depozytu notarialnego – bardzo praktycznego narzędzia zabezpieczenia transakcji sprzedaży. SN uznał, że jeśli doszło do zawarcia umowy, nie można żądać jego zwrotu.

Pieniądze czekają

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona