Chmielna 70 wraca do miasta

Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję w sprawie działki przy placu Defilad w Warszawie i nadała jej klauzulę natychmiastowej wykonalności. Władze Warszawy twierdzą, że działkę przejęły już wcześniej.

Aktualizacja: 27.07.2017 19:05 Publikacja: 27.07.2017 18:52

Chmielna 70 wraca do miasta

Foto: Fotolia

To od tej nieruchomości – wartej przeszło 160 mln zł – rok temu zaczęła się burza w Warszawie. Chmielna 70 stała się symbolem dzikiej reprywatyzacji. Jej użytkownikami wieczystymi stali się dwaj adwokaci Robert N. i Grzegorz Majewski (były dziekan warszawskiej rady adwokackiej) oraz znajomy Robeta N. Janusz Piecyk. Pojawiły się jednak duże wątpliwości co do osoby, od której kupiono roszczenia do Chmielnej 70, a tym samym legalności zwrotu. Obecnie więc działka do nich nie należy.

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, przewodniczący komisji, ogłaszając decyzję, nie pozostawił suchej nitki na warszawskim ratuszu i prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz.

– Pani prezydent nie podjęła niezbędnych działań, nie wykazała we właściwy sposób, że nie doszło do spełnienia przesłanek dekretowych do zwrotu nieruchomości – mówił Patryk Jaki. – Tymczasem nie było żadnych podstaw, by ustanowić użytkowanie wieczyste do tej działki.

Komisja weryfikacyjna stwierdziła m.in., że miasto nie mogło przekazać praw do działki, bo ostatni właściciel 2/3 działki, jako obywatel Danii, został spłacony przez polski rząd. Gdy chodzi o 1/3 nieruchomości, to prawo do niej miała obywatelka Polski na stałe mieszkająca od drugiej wojny światowej w Wielkiej Brytanii. Ona też nie spełniała przesłanek z dekretu.

Wiceminister Jaki podkreślił, że dopiero czwartkowe postanowienie komisji weryfikacyjnej sprawi, że nieruchomość wróci do miasta. Dodał, że do tej pory „decyzja reprywatyzacyjna przyznająca tę działkę handlarzom roszczeń była cały czas w obrocie prawnym". Warszawski ratusz jest jednak odmiennego zdania.

– Decyzja komisji weryfikacyjnej potwierdziła słuszność działań podejmowanych przez prezydent Warszawy już w 2016 r. – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik Urzędu Miasta w Warszawie.

W sierpniu 2016 r. miasto wystąpiło do sądu wieczystoksięgowego o wykreślenie tych osób jako użytkowników z księgi wieczystej. W marcu tego roku działkę oficjalnie przejęły władze Warszawy. Urzędnicy odpowiedzialni za decyzję w sprawie Chmielnej 70 zostali zwolnieni dyscyplinarnie rok temu.

To od tej nieruchomości – wartej przeszło 160 mln zł – rok temu zaczęła się burza w Warszawie. Chmielna 70 stała się symbolem dzikiej reprywatyzacji. Jej użytkownikami wieczystymi stali się dwaj adwokaci Robert N. i Grzegorz Majewski (były dziekan warszawskiej rady adwokackiej) oraz znajomy Robeta N. Janusz Piecyk. Pojawiły się jednak duże wątpliwości co do osoby, od której kupiono roszczenia do Chmielnej 70, a tym samym legalności zwrotu. Obecnie więc działka do nich nie należy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP