Frankowicze: bank wygrał z kredytobiorcą

Kredytobiorca, który w głośnej sprawie w pierwszej instancji wygrał zwrot 18,9 tys. zł – pobranych na podstawie niedozwolonej klauzuli – ostatecznie w czwartek swoją sprawę przegrał.

Publikacja: 22.06.2017 19:05

Frankowicze: bank wygrał z kredytobiorcą

Foto: www.sxc.hu

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie jest prawomocny.

Przedmiotem pozwu było żądanie kredytobiorcy frankowego zapłaty przez mBank 18 tys. zł z ustawowymi odsetkami, która to kwota wynika z nadpłaty rat spłaty 130 tys. zł kredytu hipotecznego (dla osób fizycznych „mPlan" waloryzowany kursem CHF). Została pobrana na podstawie umowy kredytowej zawierającej niedozwolone postanowienia dotyczące waloryzacji zadłużenia i rat spłaty do kursu CHF według tabeli banku.

Sąd rejonowy uznał, że zastosowane przez bank klauzule waloryzacyjne są abuzywne, a kredyt w praktyce jest kredytem w złotych, oprocentowanym według stawki LIBOR. Żądana w pozwie kwota stanowiła nadpłatę ponad tę stawkę.

Sąd okręgowy potwierdził w czwartek, że zamieszczone w umowie kredytu mBank SA klauzule waloryzacyjne są nieuczciwymi postanowieniami umownymi, gdyż odwołują się do kursu CHF arbitralnie ustalanego przez bank. Tak skonstruowana klauzula waloryzacyjna jest, jak podkreślił sąd, sprzeczna z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes konsumenta. Pomimo nieuczciwego charakteru zastosowanych przez bank klauzul waloryzacyjnych zdaniem sądu powództwo podlegało jednak oddaleniu, bo powód nie udowodnił wysokości nadpłaconych rat kredytu.

– Z tym stanowiskiem sądu się nie zgadzamy, lecz przed zapoznaniem się z pisemnym uzasadnieniem wyroku trudno się do niego szerzej odnieść – powiedział po wyroku pełnomocnik powoda adwokat Marcin Szymański z kancelarii Drzewiecki, Tomaszek i Wspólnicy.

– Jesteśmy usatysfakcjonowani wyrokiem. To istotne rozstrzygnięcie, ponieważ pokazuje, że abuzywność klauzuli waloryzacyjnej nie zmienia charakteru umowy kredytowej. Kredyt we frankach nie może być kredytem w złotych – skomentował wyrok Krzysztof Olszewski, rzecznik mBanku.

– Wyrok pokazuje, jak duże znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy ma ciężar dowodzenia faktów, z których wnoszący powództwo wywodzi roszczenia – komentuje mec. Bartosz Wyżykowski, dyrektor w Biurze Rzecznika Finansowego. – W świetle aktualnego orzecznictwa TS UE warunek umowny uznany za nieuczciwy co do zasady należy uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał skutków wobec konsumenta. To powinno skutkować przywróceniem sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on przy braku rzeczonego warunku. Gdy taki warunek nakazywał zapłatę określonych kwot, które okazują się nienależne, powstaje co do zasady odpowiedni skutek restytucyjny dotyczący tych kwot.

Dodajmy, że zdaniem rzecznika finansowego najlepszą obecnie metodą rozwiązywania problemu kredytobiorców frankowych są ugody z bankami, choć banki często proponują niezbyt korzystne dla kredytobiorców warunki.

Sygn. akt: XXVII Ca 3477/16

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie jest prawomocny.

Przedmiotem pozwu było żądanie kredytobiorcy frankowego zapłaty przez mBank 18 tys. zł z ustawowymi odsetkami, która to kwota wynika z nadpłaty rat spłaty 130 tys. zł kredytu hipotecznego (dla osób fizycznych „mPlan" waloryzowany kursem CHF). Została pobrana na podstawie umowy kredytowej zawierającej niedozwolone postanowienia dotyczące waloryzacji zadłużenia i rat spłaty do kursu CHF według tabeli banku.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów