Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie zdecydował, że właściciel mieszkania musi zdemontować drzwi wejściowe do mieszkania. Powód? Otwierały się na klatkę schodową, odcinając sąsiadom drogę ewakuacyjną w razie pożaru. A to jest już samowola budowlana.
W kolizji z drogą ewakuacyjną
W tym konkretnym wypadku samowolę zgłosiła nadzorowi budowlanemu sąsiadka. Okazało się, że drzwi wejściowe mieszkania znajdującego się tuż obok jej lokalu otwierają się na zewnątrz na spocznik schodów. Szerokość spocznika wynosi 1,32 m, a przepisy wymagają, by było to co najmniej 1,5 m. Oznacza to, że właściciel sąsiedniego lokalu, otwierając drzwi na zewnątrz, zawęża szerokość spocznika, a to już zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców bloku. Z tych powodów narusza par. 68 ust. 1 i 4 oraz par. 236 ust. 1 rozporządzenia ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
W tej sytuacji powiatowy inspektor nakazał prawidłowo zamontować drzwi. Właścicielka lokalu odwołała się jednak do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Jej zdaniem prawo budowlane dopuszcza montaż drzwi otwierających się na zewnątrz mieszkania. Nie jest dozwolony montaż drzwi otwierających się na zewnątrz tylko w przypadku, gdy drzwi te po całkowitym otwarciu przesłonią drzwi (tj. wyjście ewakuacyjne) innego mieszkania, zwężając szerokość tego wyjścia poniżej szerokości podanej w przepisie tj. do 1,5 m. Zdaniem kobiety w tym konkretnym bloku nie doszło do zawężenia drogi ewakuacyjnej.
Odwołując się, nic jednak nie wskórała – wojewódzki inspektor utrzymał decyzję powiatowego inspektora. Wówczas właścicielka lokalu wystąpiła do WSA. Przegrała. Sąd przyznał, że przepisy rozporządzenia, co do zasady, nie zawierają zakazu montażu drzwi otwierających się na zewnątrz mieszkania, czyli na klatkę schodową. Stawiają jednak warunki. Nie może to stać w kolizji z wymogami bezpieczeństwa przeciwpożarowego.
Nie ma gdzie uciekać
Zdaniem WSA nadzór budowlany prawidłowo ustalił, że przy całkowicie otwartych drzwiach droga ewakuacyjna zostaje zwężona do 102 cm. Zasadnie więc inspektorzy uznali, że montaż drzwi otwieranych na zewnątrz stwarza niebezpieczeństwo życia i zdrowia ludzi. I słusznie nakazali ich demontaż i zamontowanie takich, które otwierają się do wnętrza mieszkania.