Wiesław B. postanowił w budynku gospodarczym z garażem otworzyć duży warsztat rzemieślniczy, w który on i jego pracownicy zajmowaliby się stolarstwem artystycznym i wyrobem mebli drewnianych. W tym celu zwrócił się do wójta gminy o ustalenie warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na zmianie sposobu użytkowania budynku gospodarczego.
Wójt gminy wydał warunki zabudowy. Uznał bowiem, że inwestycja Wiesława B. spełnia wszystkie niezbędne do tego przesłanki. Działka ma dostęp do drogi publicznej, jest uzbrojona, gabaryty budynku będą takie same. Zmiana użytkowania budynku jest dopuszczalna, gdyż będzie uzupełnieniem istniejącej zabudowy.
Dożywotnik stroną
Od tej decyzji do samorządowego kolegium odwoławczego odwołali się Monika i Grzegorz S. Zarzucili, że Wiesław B już raz ubiegał się o ustalenie warunków zabudowy dla tego warsztatu. Poprzednie postępowanie w tej sprawie zostało jednak umorzone.
Wniosek o wydanie warunków zabudowy, na podstawie którego teraz Wiesław B. ubiegał się o warunki zabudowy, jest praktycznie taki sam jak ten poprzedni. Z tych względów – ich zdaniem – SKO powinno wziąć pod uwagę poprzednio zgromadzony materiał dowodowy. Zwrócili też uwagę, że ich nieruchomość jest obciążona prawem dożywocia na rzecz rodziców. Oni również powinni być stroną w postępowaniu, a nie byli.
SKO utrzymało zaskarżoną decyzję w mocy. Uznało, że planowana inwestycja stanowi uzupełnienie istniejącej funkcji terenu i możliwe jest pogodzenie funkcji mieszkaniowej i usługowej. Zdaniem SKO w obszarze analizowanym występuje zabudowa zagrodowa, związana z działalnością rolniczą i okołorolniczą. Rzemieślnicze warsztaty usługowe – według SKO – stanowią jej uzupełnienie. Planowana zmiana sposobu użytkowania budynku nie wymagała uprzedniego ubiegania się o decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia.