Od 1 maja miały wejść w życie przepisy pozwalające obywatelom państw unijnych bez zezwoleń nabywać nie tylko grunty rolne, ale i leśne. Nic z tego, bo 30 kwietnia wchodzą w życie przepisy, które ograniczą obrót lasami prywatnymi i państwowymi. Wprowadza je nowelizacja ustawy z 13 kwietnia 2016 r. (DzU z 27 kwietnia 2016 r., poz. 586). Ma to zapobiec masowemu wykupowi polskich lasów przez obywateli innych państw unijnych.

Nowelizacja przyznaje prawo pierwokupu i wykupu gruntów leśnych Lasom Państwowym. Gdy np. prywatny właściciel lasu zechce go sprzedać, będzie musiał liczyć się z tym, że transakcja zostanie przeprowadzona dwuetapowo. Najpierw zostanie zawarta wstępna umowa u notariusza. Następnie o transakcji zostaną zawiadomione Lasy Państwowe. Potem trzeba będzie czekać miesiąc. Jeżeli w tym czasie Lasy (czyli w praktyce nadleśnictwo) nie zgłoszą chęci nabycia, dojdzie do finalizacji sprzedaży. Gdy zaś Lasy Państwowe zechcą skorzystać z prawa pierwokupu, przystąpią do transakcji i nabędą grunt na własność Skarbu Państwa po cenie, na którą umówiły się strony.

Może być i tak, że Lasy Państwowe będą miały zastrzeżenia do wartości transakcji. Wtedy mogą wystąpić do sądu o ustalenie, czy cena, którą zapłaciły, była rzeczywiście rynkowa. Nowela przewiduje też, że umowa zawarta z naruszeniem prawa pierwokupu będzie nieważna. Sankcja za ominięcie tego prawa jest więc dotkliwa.

Jeśli nabycie lasu nastąpi na podstawie innej umowy niż sprzedaż (np. na podstawie darowizny), Lasy Państwowe będą mogły złożyć oświadczenie o nabyciu, korzystając z prawa wykupu. Początkowo prawo pierwokupu miało być przewidziane także dla lasów samorządowych. Pod wpływem krytyki ustawodawca jednak wycofał się z tego zapisu.