Podczas nowelizacji prawa budowlanego w 2015 r. zmieniono treść art. 28 ust. 1. W artykule, który ustalał, że roboty budowlane można rozpocząć jedynie na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę, wykreślono słowo „ostatecznej". Intencją ustawodawcy było umożliwienie i przyspieszenie rozpoczęcia procesu budowlanego, zanim decyzja o pozwoleniu na budowę stanie się ostateczna. Zważywszy na długotrwałość procedur administracyjnych mogło to trwać długo, powodując straty inwestorów.
Samowolna budowa
Skutkiem zmiany stało się powszechne przekonanie, że inwestor ma prawo rozpocząć roboty budowlane na podstawie nieostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę.
– Spotkałem się z interpretacją, że usunięcie słowa „ostatecznej" z art. 28 ust. 1 prawa budowlanego oznacza, że można budować na podstawie nieostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę – mówi adwokat Rafał Dębowski. – Nawet poważny deweloper planował rozpoczęcie inwestycji na podstawie takiej nieostatecznej decyzji, co byłoby samowolą budowlaną.
Tak właśnie zakończyła się dla Spółdzielni Lokatorsko-Własnościowej w Skierniewicach budowa dwóch garaży na podstawie nieostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę. Odwołanie od niej złożyła właścicielka sąsiedniej działki. W efekcie wojewoda łódzki uchylił pozwolenie i umorzył postępowanie. Uznał, że tak jak przed nowelizacją do rozpoczęcia robót budowlanych niezbędna jest decyzja ostateczna. Garaże były więc samowolą.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi spółdzielnia przekonywała, że po nowelizacji prawa budowlanego w 2015 r. roboty budowlane można o rozpoczynać bez ostateczności pozwolenia na budowę.