Zwrotu pałacu gen. Kazimierza Sosnkowskiego nie można tak przedłużać - wyrok NSA

Ministerstwo Rolnictwa, czy tego chce czy nie, rozpozna sprawę zwrotu nieruchomości w Porażynie. We wtorek NSA stwierdził, że jego bezczynność rażąco narusza prawo.

Aktualizacja: 02.03.2016 10:55 Publikacja: 02.03.2016 06:40

W pałacu gen. Kazimierza Sosnkowskiego w Porażynie dziś mieści się ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy

W pałacu gen. Kazimierza Sosnkowskiego w Porażynie dziś mieści się ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy

Foto: Wikimedia Commons

Przed drugą wojną światową pałac wraz z przyległym parkiem był własnością generała Kazimierza Sosnkowskiego, dowódcy i znanego przedwojennego polityka.

Po wojnie pałac wraz z innymi jego posiadłościami został odebrany generałowi na podstawie dekretu o reformie rolnej. Najpierw mieściła się w nim szkoła kształcąca leśników, potem ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy, który funkcjonuje do dziś.

Wniosek w sprawie zwrotu pałacu do wojewody wielkopolskiego złożył w 2007 r. spadkobierca generała Jeremiusz G. Po pięciu latach wojewoda wydał decyzję w sprawie jego zwrot. Od tej decyzji do ministra rolnictwa i rozwoju wsi odwołały się Lasy Państwowe, które administrowały tą nieruchomością.

Do dziś minister rolnictwa i rozwoju wsi nie rozpatrzył merytorycznie tego odwołania. Wysyłał jedynie do Jeremiusza G. pisma, w których informował go, że jego sprawa będzie rozpatrzona wedle kolejności wpływu oraz podawał kolejne przewidywalne terminy zakończenia sprawy. W sumie minister na przestrzeni lat wysłał tych pism aż 12. W końcu cierpliwość Jeremiusza G. się skończyła i wniósł on skargę na bezczynność ministra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten uznał, że szef resortu rolnictwa dopuścił się bezczynności i to rażącym naruszeniem prawa.

Z przebiegu postępowania wynika bowiem, że nie przeprowadził on żadnych czynności. WSA nie przekonał też argument podnoszony przez ministra, że czeka on na zakończenie innych postępowań. Według sądu nie ma on racjonalnego wytłumaczenia, gdyż minister nie zdecydował się zawiesić tego postępowania do czasu ich zakończenia.

WSA podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że do ministerstwa trafia wiele tego typu spraw. Nie może więc ono dotrzymać ustawowych terminów. Tym niemniej w tym konkretnym wypadku ma ona już charakter rażący.

Minister rolnictwa odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten jednak oddalił jego skargę i przyznał rację WSA. Jego zdaniem faktycznie w sprawie zwrotu pałacu w Porażynie doszło do rażącej bezczynności szefa ministerstwa. NSA podkreślił, że ta bezczynność jest szczególnie widoczna. Postępowanie bowiem przed ministrem miało charakter odwoławczy. Nie wymagało więc zbierania materiału dowodowego. Zrobił to bowiem wojewoda jako organ pierwszej instancji.

Sygnatura akt: I OSK 2596/15

Przed drugą wojną światową pałac wraz z przyległym parkiem był własnością generała Kazimierza Sosnkowskiego, dowódcy i znanego przedwojennego polityka.

Po wojnie pałac wraz z innymi jego posiadłościami został odebrany generałowi na podstawie dekretu o reformie rolnej. Najpierw mieściła się w nim szkoła kształcąca leśników, potem ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy, który funkcjonuje do dziś.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara