Niemal każdą dużą budowę, zwłaszcza w większych miastach, wstrzymują obiekty, które miały istnieć tylko tymczasowo. Niejednokrotnie inwestorzy chcą się jednak pozbyć również tych, które nie mają takiego charakteru.
Drewniany kiosk warzywny został wybudowany w pobliżu skrzyżowania ulic w Morągu (Warmińsko-mazurskie). W mieście obowiązywał wówczas plan zagospodarowania przestrzennego z 1977 r., a w pozwoleniu na budowę z 1986 r. nie było nic o tymczasowym charakterze pawilonu.
Przez dłuższy czas kiosk nie budził zainteresowania. Nie był rozbudowywany ani przebudowany, jedynie go ocieplono. Wszystko do czasu, gdy w 2015 r. w bezpośrednim sąsiedztwie stanął budynek usługowo-mieszkaniowy, wybudowany zgodnie z planem zagospodarowania i z aktualną koncepcją zabudowy pierzei ulicy. Nie przewiduje ona żadnego pawilonu handlowego przed tym budynkiem. Toteż jego współwłaściciele wystąpili w 2016 r. o rozbiórkę kiosku. Twierdzili, że w świetle przepisów obowiązujących w dacie wydania pozwolenia na budowę i z uwagi na to, że kiosk stoi w pasie drogowym, musiał być wzniesiony jako obiekt tymczasowy, który teraz powinien być rozebrany.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Ostródzie i następnie Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Olsztynie stwierdzili, że kiosk postawiono legalnie, a w pozwoleniu na budowę nie ma żadnego zapisu świadczącego o tymczasowym charakterze obiektu. Nie ma więc możliwości wydania nakazu rozbiórki legalnie wybudowanego pawilonu. Postępowanie zostało więc umorzone.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie skarżący powtórzyli swe zarzuty. Sąd ich nie uwzględnił i oddalił skargę. Bezsporne jest bowiem, że pawilon warzywniczy został wybudowany na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę, która pozostaje nadal w obrocie prawnym. Taka ostateczna decyzja może być weryfikowana jedynie w trybie nadzwyczajnym, prowadzonym przez organ architektoniczno-budowlany, który orzekał w sprawie pozwolenia na budowę – stwierdził WSA. Skoro kiosk został wybudowany legalnie, nie było podstaw do ingerencji nadzoru budowlanego i do orzeczenia o nakazie rozbiórki. Nie można też było badać lokalizacji kiosku w świetle aktualnego planu zagospodarowania. Żaden przepis nie przewiduje utraty legalności obiektu budowlanego, wybudowanego na podstawie ostatecznego pozwolenia na budowę, wyłącznie z uwagi na zapisy planu miejscowego, uchwalonego już po tej dacie.