Obrót ziemią rolną ograniczony od 30 kwietnia 2016

Jeśli Sejm szybko zajmie się rządowym projektem, obrót ziemią rolną będzie ograniczony już od 30 kwietnia br.

Aktualizacja: 23.02.2016 18:02 Publikacja: 23.02.2016 17:18

Obrót ziemią rolną ograniczony od 30 kwietnia 2016

Foto: 123RF

W imię walki ze spekulantami PiS wprowadza restrykcyjny obrót ziemią rolną. We wtorek rząd przyjął projekt ustawy w tej sprawie.

Prawnicy są zgodni. Nowe przepisy są niekonstytucyjne i bardzo restrykcyjne.

– Ograniczenia w obrocie ziemią prywatną są zbyt restrykcyjne i ewidentnie niekonstytucyjne – uważa adwokat Maciej Obrębski. Art. 64 konstytucji pozwala na ograniczenia prawa własności, ale nie aż tak daleko idące.

Część ekspertów jednak je chwali. Projekt podoba się Julianowi Sierpińskiemu, prezesowi Zachodniopomorskiej Izby Rolnej. – Od lat zabiegaliśmy o tego typu przepisy – mówi Sierpiński. Chodzi o to, by zapobiec skupowi polskich gruntów rolnych przez szwedzkie i niemieckie fundusze emerytalne, tak jak to dzieje się dziś.

Hektary to luksus

Zmiany wprowadza projekt ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw. Jego nazwa jest myląca, bo wbrew pozorom dotyczy nie tylko państwowej, ale też prywatnej ziemi rolnej. Dziś nie ma żadnych ograniczeń w obrocie prywatną ziemią rolną. To się zmieni.

Osoba, która jest właścicielem gruntu rolnego, nie sprzeda go np. mieszczuchowi pod działkę letniskową. Rząd chce bowiem, by ziemię rolną mogli nabywać tylko wybrani rolnicy indywidualni, czyli spełniający ustawowe kryteria. Muszą więc posiadać kwalifikacje rolnicze i osobiście pracować w gospodarstwie rolnym. Jeśli gospodarstwo ma więcej niż 20 ha, dochody z tytułu jego prowadzenia powinny wynosić minimum jedną czwartą wszystkich osiąganych dochodów. Kryterium dochodowego nie będą musieli spełnić rolnicy z mniejszym areałem. Od tej rygorystycznej zasady ma być kilka wyjątków.

Grunt będzie można też sprzedać osobie (firmie), która nie jest rolnikiem indywidualnym, ale pod warunkiem, że zgodę na to wyrazi prezes Agencji Nieruchomości Rolnych. Zbywający musi jednak wykazać, że nie było potencjalnych kupców wśród rolników, a nabywca wykorzysta ziemię na prowadzenie działalności rolniczej oraz że nie dojdzie do nadmiernej koncentracji ziemi w jednym ręku.

Właściciel ziemi rolnej będzie mógł ją zbyć bez przeszkód jedynie jednostkom samorządu terytorialnego oraz osobom bliskim (np. podarować dziecku). Ustawa nie wprowadza też ograniczeń w dziedziczeniu. Jednak osoby, które przejmą ojcowiznę, muszą liczyć się z tym, że tak łatwo jej nie sprzedadzą.

Na tym nie koniec ograniczeń. Jeśli taką ziemię sprzeda się rolnikowi indywidualnemu, nie będzie mógł jej sprzedać ?przez dziesięć lat. Na wcześniejsze zbycie będzie musiał uzyskać pozwolenie sądu. Jeżeli rolnik lub inny nabywca zlekceważy zakaz i sprzeda ziemię wcześniej bez zgody sądu, transakcja zostanie uznana za nieważną, a grunt przejmie Agencja Nieruchomości Rolnych (ANR), wypłacając wcześniej rolnikowi równowartość pieniężną tej ziemi.

Spółki pod lupą

Projekt zwiększa też uprawnienia ANR. Agencji będzie przysługiwało prawo pierwokupu każdej nieruchomości rolnej, a nie – jak obecnie – powyżej 5 hektarów.

ANR otrzyma także prawo kontroli spółek posiadających grunty rolne, w tym prawo pierwokupu ich akcji i udziałów w nich (z wyjątkiem spółek giełdowych). W przypadku zaś zmiany wspólnika lub przystąpienia nowego do spółki osobowej ANR będzie mogła złożyć oświadczenie o nabyciu nieruchomości rolnej należącej do tej spółki.

Projekt przewiduje, że sprzedaż gruntów znajdujących się w zasobach ANR, a jest ich niemało, bo 1,5 mln ha, będzie zawieszona. W tym czasie ziemię będzie można dzierżawić. Od tej zasady mają być wyjątki. Dotyczą one m.in. gruntów odrolnianych w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, nieruchomości rolnych do 1 ha oraz domów i mieszkań.

Skąd te restrykcje? Rząd chce w ten sposób walczyć z procederem nabywania ziemi przez cudzoziemców przy pomocy podstawionych osób (obywateli polskich), tzw. słupów. Kupują one na swoje nazwisko, a potem przekazują grunt obcokrajowcom.

Takie obostrzenia mają służyć temu, by państwowa ziemia nie była wykorzystywana do celów spekulacyjnych. Resort rolnictwa uważa, że polscy rolnicy obecnie mają zbyt niskie dochody, by pozwolić sobie na jej nabycie. Stąd pomysł dzierżawy.

Ustawa ma wejść w życie 30 kwietnia, czyli tuż przed wygaśnięciem ograniczeń w nabywaniu ziemi obywateli państw UE. Jednocześnie straci moc obowiązująca ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, którą w poprzedniej kadencji uchwalił Sejm. Data wejścia jej w życie niedawno została przesunięta na 1 maja br.

Etap legislacyjny: trafi do Sejmu

W imię walki ze spekulantami PiS wprowadza restrykcyjny obrót ziemią rolną. We wtorek rząd przyjął projekt ustawy w tej sprawie.

Prawnicy są zgodni. Nowe przepisy są niekonstytucyjne i bardzo restrykcyjne.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona