Irena i Krzysztof K. chcieli wymienić w mieszkaniu instalację centralnego ogrzewania oraz gazową. W styczniu 2015 r. złożyli wniosek zgłoszeniowy do starosty. Ten zaś wniósł sprzeciw i nałożył obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę. Jego zdaniem planowany zakres robót oznaczał przebudowę, a nie remont. Wymagał więc pozwolenia na budowę.

Małżeństwo odwołało się do wojewody, lecz ten utrzymał decyzję starosty. Wówczas wnieśli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, a ten ją oddalił. Przedstawiony projekt budowlany przewidywał w istocie budowę instalacji gazowej do celów grzewczych oraz rozprowadzenie przewodów cieplnych do poszczególnych pomieszczeń. Zakładał prowadzenie instalacji gazowej po ścianie zewnętrznej budynku, od szafki gazowej w poziomie parteru do pierwszego piętra, przejście przez otwór w ścianie zewnętrznej i doprowadzenie przewodu do pieca gazowego, który będzie zamontowany w kuchni, oraz poprowadzenie przewodu gazowego celem zasilenia kuchenki gazowej. Ewidentnie nie jest to remont, tylko przebudowa.

Remont to bowiem odtworzenie stanu pierwotnego. Przebudowa zaś to wykonywanie robót budowlanych, w wyniku których następuje zmiana parametrów użytkowych lub technicznych obiektu budowlanego (z wyjątkami).

Sygnatura akt: II SA/Gd 352/15