Z pytaniem prawnym wystąpił sąd okręgowy. Nadleśnictwo wystąpiło do sądu rejonowego o stwierdzenie, że nabyło przez zasiedzenie kilka działek. Chodziło o nieruchomości, które zostawili dawni właściciele, ponieważ zdecydowali się w latach 70. ubiegłego wieku wyjechać do Niemiec.

Z tego powodu w 1977 r. naczelnik gminy potwierdził przejście wspomnianych nieruchomości na rzecz państwa. Po latach, w 2013 r., wojewoda na wniosek syna dawnego właściciela stwierdził jednak nieważność decyzji naczelnika. Nadleśnictwo postanowiło więc zawalczyć o zasiedzenie nieruchomości. Władało nią bowiem jak właściciel i w dobrej wierze.

Sąd rejonowy uwzględnił wniosek o zasiedzenie. Spadkobierca dawnego właściciela odwołał się jednak do sądu okręgowego, a ten nabrał wątpliwości natury prawnej, czy jest związany co do daty nabycia nieruchomości, jaką ustalił sąd rejonowy. Ten stwierdził bowiem zasiedzenie samoistne w złej wierze, biorąc pod uwagę daty protokołów zdawczo-odbiorczych, a nie datę uprawomocnienia się decyzji naczelnika w sprawie przejęcia nieruchomości. W takich postępowaniach nie jest to wcale oczywiste, a orzecznictwo sądowe różne. Z tego właśnie powodu sąd okręgowy postanowił zadać pytanie prawne Sądowi Najwyższemu.

sygnatura akt: III CZP 1/18