Odkąd w październiku ubiegłego roku wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, przedstawił główne założenia projektu tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej, zapalnym punktem okazała się kwestia mienia pożydowskiego. Dotyczy jej apel senatorów USA skierowany do premiera Mateusza Morawieckiego. Amerykańscy politycy domagają się poszanowania praw ofiar Holocaustu.
Projekt czeka
Ustawa reprywatyzacyjna powinna uwolnić Polskę od wszystkich roszczeń reprywatyzacyjnych. Być może wymaga jeszcze rzeczowych dyskusji, w trakcie których różne środowiska mogą postulować takie czy inne rozwiązania ustawowe. Nie mogą jednak ingerować w nasze ustawodawstwo i wysuwać zbyt daleko idących żądań wobec Polski, również ofiary agresji niemieckiej.
W odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej" o los projektu Witold Cieśla, naczelnik w Ministerstwie Sprawiedliwości, poinformował, że prace nad projektem ustawy reprywatyzacyjnej nie zostały zaniechane. Wykonywane są następne analizy, a do MS wpłynęły kolejne, korzystne opinie prawne. Mają też być ustalone jak najdokładniejsze dane dotyczące skali nacjonalizacji po 1944 r. Decyzja o losach projektu należy do premiera Mateusza Morawieckiego.
– Pozostajemy w gotowości z procedowaniem projektu ustawy – mówi Kamil Zaradkiewicz, dyrektor Departamentu Prawa Administracyjnego w Ministerstwie Sprawiedliwości, współautor projektu ustawy.
W grudniu 2017 r. Senat amerykański zaaprobował ustawę 447 o restytucji (JUST), która daje Departamentowi Stanu USA prawo wspierania organizacji zrzeszających ofiary Holocaustu w odzyskiwaniu żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców. Chodzi o tzw. mienie bezimienne (bezspadkowe), które na mocy polskich przepisów stało się własnością Skarbu Państwa. Światowa Organizacja ds. Restytucji Mienia Żydowskiego (WJRO) czy Światowy Kongres Żydów kwestionują, że prawo do rekompensat miałoby przysługiwać tylko osobom obecnie mającym polskie obywatelstwo i pozostającym na terytorium Polski w momencie przejęcia ich mienia przez Skarb Państwa. Krytycznie oceniły zakaz zwracania majątków w naturze, ograniczenie do najbliższej rodziny kręgu beneficjentów i ograniczenie do 20 proc. wartości rekompensat z tytułu zabranego mienia.