Ostrożnie z leśnymi grzybami

Nasze lasy obfitują w grzyby. Należy jednak zachować szczególną ostrożność przy ich zbieraniu.

Aktualizacja: 27.09.2017 07:27 Publikacja: 26.09.2017 18:19

W Polsce niezwykle rzadko znaleźć można trującego borowika purpurowego, który rośnie w lasach liścia

W Polsce niezwykle rzadko znaleźć można trującego borowika purpurowego, który rośnie w lasach liściastych.

Foto: Wikimedia Commons (Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported fot. Archenzo)

Chłodny i deszczowy wrzesień spowodował wysyp grzybów na polach, łąkach i w lasach. Są w Polsce miejsca, gdzie ceny szlachetnych grzybów sprzedawanych przy drogach spadły poniżej 4 zł za kilogram. Grzybiarze żartują, że ich hobby straciło cały swój powab, skoro grzyby można niemalże kosić.

Niestety, jak co roku istnieje zagrożenie licznych zatruć. Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie oraz przypomniał zasady bezpiecznego grzybobrania. Warto więc rozliczyć się z głównymi mitami popularnymi wśród grzybiarzy amatorów.

Zdradliwy borowik

Pierwszym z nich jest rozpowszechniona opinia, że najlepiej zbierać tzw. grzyby rurkowe, czyli te, których spód kapeluszy jest gąbczasty. Internetowi „specjaliści" przekonują nas, że jedynym wyjątkiem wśród grzybów rurkowych jest borowik szatański. Niestety, nie do końca jest to prawda. W Polsce niezwykle rzadko znaleźć można trującego borowika purpurowego (Rubroboletus rhodoxanthus), który ma ładny półkolisty kapelusz o średnicy od 5 do 20 cm. Rurki przy trzonie mają barwę żółtawą. Trzon jest beczułkowaty. Na pierwszy rzut oka wygląda jak piękny krewny niezwykle smacznego borowika szlachetnego.

Równie niebezpieczny dla naszego zdrowia i życia może być borowik grubotrzonowy (Boletus calopus), którego gruby trzon jest u góry żółty, a dołem karminowoczerwony. Można go stosunkowo łatwo poznać po tym, że po nadcięciu jego miąższ zmienia kolor na niebieskozielony, a smak ma gorzki przechodzący w kwaśny.

Niepokojące jest, że w ostatnich latach występowanie tego dość rzadko spotykanego w Polsce grzyba wyraźnie wzrosło. Niemiecki mykolog Andreas Gminde wiąże to zjawisko ze zmniejszeniem się ilości związków siarki w powietrzu.

Istnieją też gatunki grzybów, co do których nadal trwa spór, czy mogą być trujące. Należy do nich kolejny przedstawiciel z rodziny borowikowatych – borowik ponury (Suillellus luridus). Czeski mykolog Pavol Škubla zalicza go do grupy grzybów jadalnych, kiedy inni uważają, że może zawierać trujące toksyny.

Zdecydowana większość grzybów rurkowych jest jadalna, ale też pod pewnymi warunkami. Należy pamiętać, że mogą one być trujące, jeżeli zostaną zjedzone na surowo. Jeżeli nawet nie spowodują skutków śmiertelnych, to doprowadzą do ciężkiego rozstroju żołądka. Nie powinno się też karmić grzybami w jakiejkolwiek postaci dzieci do ósmego roku życia. Ciężkostrawne grzyby są szczególnie niebezpieczne dla dzieci z chorobami żołądka, wątroby i nerek. Znajdująca się na ścianach komórkowych grzyba chityna podrażnia przewód pokarmowy maluchów.

Maleje liczba zatruć

Często na stronach internetowych spotkać można przepisy kulinarne na sałatki warzywne z dodatkiem surowych grzybów. Część z nich jest na surowo toksyczna. Trzeba zachować w takim wypadku szczególną ostrożność, gdyż niektóre gatunki uwalniają swoje toksyny dopiero w kontakcie z innymi spożywanymi substancjami. Tak jest na przykład w przypadku czernidłaków pospolitych (Corpinus atramentarius), które są jadalne, ale tylko wtedy, kiedy są młode. Pod żadnym pozorem nie wolno spożywać ich z alkoholem. Zawarta w tym grzybie kopryna blokuje proces rozkładu alkoholu, co prowadzi do zatrucia aldehydem octowym. Jedzenie czernidłaków pospolitych jest śmiertelnie niebezpieczne nawet dwa dni po spożyciu alkoholu.

Pociesza fakt, że w ostatnich latach znacznie zmalała liczba zatruć grzybami. Jeszcze na początku tej dekady było ich nawet kilkaset rocznie. W 2016 roku – zaledwie dziewięć. Jak podaje Główny Inspektorat Sanitarny, w Polsce mamy ok. 3,3 tys. gatunków grzybów wielkoowocnikowych. Wśród nich występuje ok. 200 gatunków trujących. Nie wszystkie są jednak śmiertelnie trujące.

Najwięcej śmiertelnych zatruć było spowodowane zbieraniem muchomora sromotnikowego, gołąbka i zielonki. Niestety, skutkujące śmiercią pomyłki zdarzały się nawet bardzo doświadczonym zbieraczom.

Chłodny i deszczowy wrzesień spowodował wysyp grzybów na polach, łąkach i w lasach. Są w Polsce miejsca, gdzie ceny szlachetnych grzybów sprzedawanych przy drogach spadły poniżej 4 zł za kilogram. Grzybiarze żartują, że ich hobby straciło cały swój powab, skoro grzyby można niemalże kosić.

Niestety, jak co roku istnieje zagrożenie licznych zatruć. Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie oraz przypomniał zasady bezpiecznego grzybobrania. Warto więc rozliczyć się z głównymi mitami popularnymi wśród grzybiarzy amatorów.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”