Rzeczpospolita: Naukowcy z Oregonu skonstruowali maszynę, która potrafi odczytywać myśli – wyświetla twarze osób, o których myślimy. Dlaczego ludzie tak chętnie ingerują w ludzki umysł?
Prof. Jacek Hołówka: Fakt istnienia świadomości jest czymś cudownym i nadzwyczajnym. A przez całą historię nauki wszystko, co cudowne, niewytłumaczalne i dziwne, było głównym tematem zainteresowania filozofów i naukowców. Mam jednak poważne wątpliwości, czy umysł naprawdę można kontrolować.
Dlaczego miałoby to być niemożliwe?
W nauce nie wystarczy stwierdzenie jakiejś korelacji. Musimy znać prawa i mechanizmy rządzące danymi zjawiskami. Gdyby było tak, że kicham za każdym razem, gdy w mojej okolicy strzela piorun, to ktoś mógłby w końcu powiedzieć: „W przypadku Hołówki wyładowanie elektryczne powoduje takie zmiany w jego nosie, że on zaczyna kichać". Ale to nie jest wystarczające, bo może być tak, że za którymś razem piorun strzeli, a ja nie kichnę. I co wtedy? Piorun się zepsuł? Kichanie się zepsuło? Nie wiedzielibyśmy, co powiedzieć.
Ale może kiedyś uda się to odkryć?