Jest to, dokładniej rzecz ujmując, specjalna nagroda Breakthrough, która może zostać przyznana poza zwykłymi procedurami w odpowiedzi na wyjątkowe osiągnięcie naukowe. Nagroda wiąże się z pieniężną gratyfikacją w wysokości 3 mln dolarów. Milion dostaną do podziału założyciele laboratorium LIGO: Ronald Drever z Caltech, Kip Thorne z tej samej uczelni oraz Rainer Weiss z MIT.

Pozostałe 2 mln podzielą między siebie inni naukowcy biorący udział w tym projekcie badawczym. Jest ich... 1012. Każdy z nich dostanie więc około 2 tys. dolarów. Wśród nich są Polacy – z sześciu instytucji naukowych.

LIGO to pierwsze przedsięwzięcie naukowe, któremu udało się zarejestrować fale grawitacyjne, których istnienie przewiduje teoria względności Einsteina. Fale grawitacyjne powodują kurczenie się i rozszerzanie przestrzeni. Można je wykryć za pomocą interferometru laserowego, czyli urządzenia, które wypuszcza dwie prostopadłe wiązki światła. Porównuje się czas, w jakim wiązki te przebędą zadaną odległość (kilkaset kilometrów). Jeżeli jedna z nich dotrze do celu szybciej, znaczy to, że przez urządzenie przeszła zmarszczka grawitacyjna – nie ma innej możliwości, bo prędkość światła jest stała.