Żagle nad koralami

Francuski żaglowiec z naukowcami zbada zagrożone rafy koralowe na Oceanie Spokojnym.

Aktualizacja: 18.04.2016 20:26 Publikacja: 18.04.2016 18:05

W maju wyruszy największa dotychczas ekspedycja naukowa badająca rafy koralowe Pacyfiku

W maju wyruszy największa dotychczas ekspedycja naukowa badająca rafy koralowe Pacyfiku

Foto: 123RF

Szkuner „Tara" wyruszy z portu Lorient w Bretanii 28 maja. Na Oceanie Spokojnym spędzi ponad dwa lata, w tym czasie przepłynie około 100 tys. km. Przez jego pokład przewinie się 70 badaczy z wielu krajów. „Tara" przemierzy Pacyfik z północy na południe i ze wschodu na zachód. W obrębie tego akwenu znajduje się 40 proc. raf koralowych naszej planety.

Weteran badań

Francuski szkuner „Tara" został zwodowany w 1989 roku we Francji. Do 1995 roku pływał pod nazwą „Antarctica", potem jako „Seamaster" pod dowództwem słynnego żeglarza nowozelandzkiego Petera Blake'a. Służył wówczas jako statek biorący udział w oenzetowskim programie ochrony środowiska.

Przez ostatnie cztery lata pływał po wszystkich oceanach z naukowcami na pokładzie w ramach ekspedycji Tara Oceans. Celem misji było szczegółowe poznanie górnej warstwy oceanów.

Jeszcze wcześniej statek uczestniczył w ekspedycji Tara Arctic w kierunku bieguna północnego, a jej celem było zbadanie tempa globalnego ocieplenia i zanieczyszczeń okolic okołobiegunowych. „Tara" ponad 500 dni dryfowała w kierunku bieguna, uwięziona w lodowym paku, i dotarła na odległość zaledwie 160 km od bieguna. Wyniki ekspedycji były kluczowe dla europejskiego programu naukowego „Damokles".

„Tara" to dwumasztowiec długości 36 i szerokości 10 metrów. Na obu masztach może nieść naraz 400 metrów kwadratowych żagli. Zainstalowano na nim urządzenia badawcze warte w sumie 1,5 miliona euro, między innymi pojemniki do pobierania próbek wody z głębokości do 2 tys. metrów.

Na żaglowcu pracuje jednocześnie 13 osób, siedmiu naukowców i sześcioosobowa załoga.

Trzy przyczyny

– Rafy koralowe zajmują 0,2 proc. powierzchni oceanów, ale zawierają 30 proc. ich bioróżnorodności. Kilometr kwadratowy rafy jest odpowiednikiem całej bioróżnorodności europejskich wybrzeży Francji – podkreśla naukowy szef wyprawy dr Serge Planes z Centre de Recherches Insulaires et Observatoire de l'Environnement.

W ciągu ostatnich trzech dekad Wielka Rafa Koralowa utraciła połowę podwodnych łąk. Spowodowały to trzy czynniki. Powodem połowy zniszczeń są bardzo silne tropikalne cyklony – od 1985 roku przez rafę przewaliło się niemal 40 takich kataklizmów. Ponad 40 proc. szkód powoduje nadmierny rozrost populacji rozgwiazd popularnie nazywanych koronami cierniowymi, które pożerają polipy koralowców. Trzeci powód to bielenie rafy, obumieranie koralowców, których przyczyną jest globalne ocieplenie. Degradacja rafy będzie następowała w podobnym tempie, dlatego do 2022 roku zniknie połowa istniejących podwodnych łąk.

Do takich wniosków doszli naukowcy z Australijskiego Instytutu Nauk o Morzu oraz z Uniwersytetu w Wollongong w stanie Nowa Południowa Walia. Poinformowali o tym na łamach amerykańskiego pisma „Proceedings of the National Academy of Science".

Wielka Rafa Koralowa znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zajmuje 345 tys. km kw. Składa się na nią ponad 3 tys. pojedynczych raf i 900 wysepek. Struktura ta sięga 500 m pod powierzchnię oceanu, egzystuje w niej 400 gatunków koralowców, 1500 gatunków ryb oraz 4000 gatunków mięczaków.

Wyprawa, jakiej nie było

– Jako cywilizacja nie możemy powstrzymać tropikalnych cyklonów, ale jesteśmy w stanie spowolnić rozrost populacji żarłocznych rozgwiazd, spowodowany przenikaniem do oceanu związków azotu używanych w rolnictwie. Bez nadmiaru tych rozgwiazd rafa będzie się regenerowała w tempie 0,89 proc. rocznie – wyjaśnia dr John Gunn, dyrektor Australijskiego Instytutu Nauki Morskiej.

Nigdy jeszcze wyprawa naukowa nie była przeprowadzona na taką skalę. Jest to pierwsze studium interdyscyplinarne badające koralowce w ich środowisku oraz w interakcji z całym oceanem. Zajmą się tym specjaliści w takich dziedzinach, jak genetyka, genomika, biochemia i oceanografia.

– Organizowanie wieloletnich oceanicznych wypraw naukowych nie jest możliwe przy wykorzystaniu klasycznych statków oceanograficznych, ponieważ jeden dzień rejsu takiej jednostki kosztuje do 50 tys. euro. Dwuletnia wyprawa taką jednostką kosztowałaby około 40 milionów euro. Tymczasem „Tara" z badaczami na pokładzie osiągnie to samo za sześciokrotnie mniejszą sumę – wyjaśnia Etienne Bourgois, kapitan szkunera.

Szkuner „Tara" wyruszy z portu Lorient w Bretanii 28 maja. Na Oceanie Spokojnym spędzi ponad dwa lata, w tym czasie przepłynie około 100 tys. km. Przez jego pokład przewinie się 70 badaczy z wielu krajów. „Tara" przemierzy Pacyfik z północy na południe i ze wschodu na zachód. W obrębie tego akwenu znajduje się 40 proc. raf koralowych naszej planety.

Weteran badań

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”