Globalny Bank Nasion – schron wydrążony w wiecznej zmarzlinie i w stoku góry na norweskim archipelagu Svalbard – ma przechowywać materiał niezbędny do odtworzenia każdego rodzaju jadalnej rośliny. Właśnie wzbogacił się o 50 tys. nowych próbek. Wszystko po to, by w razie katastrofy ekologicznej można było odbudować bioróżnorodność Ziemi.
Nasiona w nowej partii pochodzą z Beninu, Indii, Pakistanu, Libanu, Maroka, Holandii, USA, Meksyku, Bośni i Hercegowiny, Białorusi i Wielkiej Brytanii. – To pokazuje, że chociaż w wielu dziedzinach nie zgadzamy się ze sobą, łączy nas wysiłek na rzecz zachowaniu bioróżnorodności roślin, która zapewni nam w przyszłości wystarczające zasoby pożywienia – mówiła Marie Haga, szefowa Crop Trust, organizacji współzarządzającej ośrodkiem.
Bank powstał z inicjatywy Amerykanina Cary'ego Fowlera, który przerażony rozwojem sytuacji międzynarodowej i globalnym ociepleniem klimatu postanowił zbudować schron, w którym przechowywane byłyby „kopie" nasion z lokalnych banków genów. Do pomysłu przekonał norweski rząd oraz m.in. Fundację Billa i Melindy Gatesów, którzy w części sfinansowali budowę.
Prace rozpoczęły się w 2006 roku. Kosztem zaledwie 9 mln dolarów stworzono odizolowany ośrodek wydrążony niedaleko miejscowości Longyearbyen na zachodnim wybrzeżu Spitsbergenu. Oficjalnie uruchomiono go w lutym 2008 roku, przenosząc do niego zasoby Nordic Gene Bank liczące ok. 10 tys. próbek nasion należących do 300 różnych gatunków.
Futurystyczne wejście do schronu otwiera 130-metrowy tunel wiodący do „sejfu" o powierzchni ok. tysiąca metrów kwadratowych. To tu są przechowywane wszystkie próbki. Miejscowa kopalnia węgla dostarcza paliwa do zasilania agregatów, których energia umożliwia schłodzenie wnętrza sejfu do ok. -18 stopni Celsjusza. Nawet jeżeli z jakichś przyczyn agregaty przestaną działać, minie kilka tygodni, zanim temperatura wewnątrz wzrośnie do tej, jaką mają otaczające skały – czyli ok. -3 stopni Celsjusza. Również w takich okolicznościach większość nasion może przetrwać długie lata i nadawać się później do użytku. Niektóre mogą przeleżeć w zimnie nawet 200 lat.