Do redakcji „Rzeczpospolitej" z prośbą o pomoc zwracają się nauczyciele zagubieni w gąszczu emerytalnych przepisów. Nie chcą stracić prawa do emerytury przewidzianej w art. 88 Karty nauczyciela.
Czytaj też: Nauczyciele: wzrost wydatków na świadczenia kompensacyjne
To świadczenie przysługuje wyłącznie osobom urodzonym po 1948 r. które przed końcem 2008 r. wypracowały 30 lat zatrudnienia – w tym 20 lat pracy nauczycielskiej lub 25 lat zatrudnienia – w tym 20 lat pracy nauczycielskiej w szkolnictwie specjalnym. Warunkiem jego uzyskania jest złożenie wniosku jeszcze przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego, który obecnie wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Niejasne przepisy przejściowe
Sporo zamieszania z tymi emeryturami tzw. karcianymi wprowadziła nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z 16 listopada 2016 r., czyli reformy przewidującej rezygnację z podnoszenia wieku emerytalnego i przywrócenie go na poziomie 60 i 65 lat. W myśl art. 21 tej nowelizacji nauczyciele, którzy spełnili przesłanki do uzyskania świadczenia z art. 88 Karty nauczyciela, mogą skorzystać z tego uprawnienia po uprzednim rozwiązaniu na swój wniosek stosunku pracy oraz po zgłoszeniu wniosku o emeryturę do 31 sierpnia 2018 r.
Ten przepis wzbudził spore zamieszanie wśród nauczycieli, obawiających się utraty swego uprawnienia. Związek Nauczycielstwa Polskiego wystąpił w tej sprawie o wyjaśnienia do rządu i ZUS i w odpowiedzi dostał stanowisko, że art. 21 nowelizacji z 16 listopada 2016 r. nie uchyla stosowania art. 88 Karty nauczyciela po 31 sierpnia 2018 r. Jak napisała prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS, te przepisy nie stanowią przeszkody w przyznawaniu nauczycielom emerytury bez względu na wiek, o ile stosunek pracy zostanie rozwiązany m.in. na wniosek nauczyciela, a zwolnienie z dotychczasowej pracy i złożenie wniosku o emeryturę powinno nastąpić przed osiągnięciem obniżonego wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.