To pierwsza podróż Papryczek, podczas której muzycy dwukrotnie grają w Polsce. Całe tournée ma jednak trwać półtora roku, więc pierwszy show grupy u nas odbył się w poprzednie wakacje na Open'erze.
Występ w Krakowie może być tak samo nieprzewidywalny jak wszystkie podczas obecnego europejskiego tournée. W repertuarze pewne są w zasadzie tylko dwie piosenki wykonywane na bis – „Give It Away" i „Goodbye Angels". Największe zaskoczenie wywołują przeboje innych wykonawców – wśród których są The Stooges Iggy'ego Popa, Funkadelic, Jimi Hendrix, Robert Johnson czy Stevie Wonder, którego „Higher Ground" znamy również z płyty „Mother's Milk".
Nie wiadomo, czy Papryczki zagrają na początku „Can't Stop" czy „Around The World", „Dani California" czy może „Californication", bo też muzycy unikają rutyny. Łącznie można jednak liczyć na około 20 piosenek. Do Krakowa zespół przyleci z paryskiej odsłony festiwalu Lollapalooza. Otwierać wieczór będzie grupa Knower.
Inspirująco na uczestników krakowskiego koncertu może podziałać to, że grupa rejestruje każdy występ obecnego tournée, profesjonalnie ten zapis miksuje, a potem udostępnia do pobrania na swojej stronie internetowej.
Wszyscy więc, którzy wezmą udział w koncercie, będą mogli usłyszeć wykonania, jakich byli świadkami na żywo, a być może usłyszeć własny śpiew w tych momentach, kiedy mikrofon Anthony'ego Kiedisa będzie skierowany w stronę publiczności. Nagrania nie są tanie, bo cena wynosi 1,19 dolara, ale pamiątka to wyjątkowa.