Opera zaczyna nowy wiek

Paweł Mykietyn, Andrzej Chyra i wykonawcy wspięli się na najwyższy poziom w „Czarodziejskiej górze".

Aktualizacja: 28.06.2015 22:31 Publikacja: 28.06.2015 20:59

Szymon Komasa jako Hans, bohater „Czarodziejskiej góry”

Szymon Komasa jako Hans, bohater „Czarodziejskiej góry”

Foto: Malta Festival/Marek Zakrzewski

Dwie uwagi warto mieć w pamięci, nim wybierzemy się na ten wyjątkowy spektakl, który powstał dzięki Festiwalowi Malta, ale wzbudził takie zainteresowanie, że po Poznaniu ma pojechać do innych miast. Po pierwsze – zapomnijmy o powieści Tomasza Manna, bo odwołania do niej zaprowadzą nas na manowce. Po drugie – Paweł Mykietyn na nowo zdefiniował gatunek zwany operą, i to w sposób bardziej konsekwentny, niż czynili to wszyscy nasi kompozytorzy. „Czarodziejska góra" to pierwsza wybitna polska opera XXI wieku.

Oba stwierdzenia wymagają uzasadnienia przekraczającego rozmiary krótkiej recenzji, ale trzeba je choć trochę rozwinąć. Andrzej Chyra z autorką libretta Małgorzatą Sikorską-Miszczuk wzięli z powieści Manna odizolowany od realności świat sanatoryjny oraz bohaterów. Relacje między nimi nakreśli na swój sposób, tworząc własną opowieść.

Powstał spektakl intrygujący, dominują w nim Eros i Tanatos, miłość (bardziej pożądanie) i śmierć. Część pierwsza przesiąknięta jest erotyzmem, ale śmierć pojawia się od początku za sprawą Amerykanki, która zmarła tuż przed przybyciem do sanatorium Hansa. Im bardziej potem pensjonariusze Berghofu pragną normalnie egzystować, tym usilniej ona stara się nimi zawładnąć. W końcu pozostaje beznadziejna walka nie tyle o przetrwanie, ile o zachowanie do końca normalnych uczuć, kontaktów, emocji.

Mirosław Bałka stworzył dwie intrygujące kompozycje scenograficzne. Pierwsza jest rodzajem góry, druga – labiryntu, oddającego bezradność bohaterów. Andrzej Chyra precyzyjnie – zwłaszcza w pierwszej części – kreśli relacje między postaciami i ich portrety.

Akcja toczy się powoli, pozorna statyczność pełna jest napięcia. Na początku II aktu co prawda nieco ono spada, ale wtedy silniej dominuje muzyka: gwałtowna, agresywna, a potem nagle wyciszona, sprowadzona do jednego sygnału dźwiękowego jak w aparaturze sygnalizującej, że serce człowieka przestało bić.

Czy to, co skomponował Paweł Mykietyn, jest teatrem czy operą? On odrzucił przecież orkiestrę, stworzył utwór wyłącznie z dźwięków elektronicznych i dbał, by tekst zawsze był słyszalny. Co więcej, w paru miejscach dał wykonawcom wolność w sposobie jego podawania. A jednak to muzyka konstruuje całość: czasami bardzo prosta, jak dwa skrajne dźwięki powtarzane zamiast uwertury, czasami pastiszowa, jak w rosyjskim romansie Kławdii, czasami wypełniająca całą salę.

Nie było dotąd tak spójnej i konsekwentnej propozycji wytyczającej polskiej operze nową drogę. Ale „Czarodziejska góra" nie wywarłaby tak mocnego wrażenia, gdyby nie rewelacyjny zespół wykonawców zebranych przez kompozytora, od sześcioosobowego chóru po solistów: zjawiskową wokalnie Agatę Zubel (Amerykanka), dominującą Jadwigę Rappé (pani Stöhr), tajemniczą Urszulę Kryger (Naphta), liryczną Barbarę Kingę Majewską (Kławdia), tenorów Karola Kozłowskiego i Juana Novala-Moro oraz odtwórców głównych ról: Szymona Komasy (Hans), Szymona Maliszewskiego (Joachim) i Łukasza Koniecznego (dr Behrens).

Ciekawe tylko, czy uda się ich skrzyknąć z różnych stron świata na kolejne spektakle. I kto następny odważy się wystawić niezwykły utwór Pawła Mykietyna?

Dwie uwagi warto mieć w pamięci, nim wybierzemy się na ten wyjątkowy spektakl, który powstał dzięki Festiwalowi Malta, ale wzbudził takie zainteresowanie, że po Poznaniu ma pojechać do innych miast. Po pierwsze – zapomnijmy o powieści Tomasza Manna, bo odwołania do niej zaprowadzą nas na manowce. Po drugie – Paweł Mykietyn na nowo zdefiniował gatunek zwany operą, i to w sposób bardziej konsekwentny, niż czynili to wszyscy nasi kompozytorzy. „Czarodziejska góra" to pierwsza wybitna polska opera XXI wieku.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Odnowiony Pałac Rzeczypospolitej zaprezentuje zbiory Biblioteki Narodowej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kultura
60. Biennale Sztuki w Wenecji: Złoty Lew dla Australii
Kultura
Biblioteka Narodowa zakończyła modernizację Pałacu Rzeczypospolitej
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”
Kultura
Muzeum Historii Polski: Pokaz skarbów z Villa Regia - rezydencji Władysława IV