Płyta Jethro Tull „Stand Up". Flet ciągle ten sam

Wznowienie płyty Jethro Tull „Stand Up" pokazuje jej wpływ na Led Zeppelin, Black Sabbath i na Republikę.

Publikacja: 23.02.2017 17:52

Jethro Tull w składzie: Clive Bunker, Ian Anderson, Glenn Cornick, Martin Barre, 1969

Jethro Tull w składzie: Clive Bunker, Ian Anderson, Glenn Cornick, Martin Barre, 1969

Foto: Warner Music Polska

W tym roku mija 50. rocznica powstania Jethro Tull – jednej z najbardziej niepowtarzalnych i wpływowych grup rockowych kierowanych przez flecistę Iana Andersona. I on niebawem pokieruje zespołem podczas kolejnego amerykańskiego tournée.

Kariera Jethro Tull nabrała rozpędu, gdy w grudniu 1968 roku zespół znalazł się na jednej scenie z największymi gwiazdami w filmie „Rock and Roll Circus". Oprócz gospodarzy z The Rolling Stones pokazała się okazjonalna formacja Johna Lennona Dirty Mac z udziałem Erica Claptona, Keitha Richardsa i Mitcha Mitchella, perkusisty Jimiego Hendrixa. Zaśpiewali także The Who i Marianne Faithfull.

Rekomendacja Jaggera

Ale to grupa Andersona poszła na pierwszy ogień zaanonsowana przez Micka Jaggera „jako fantastyczni Jethro Tull". Już wtedy znakiem rozpoznawczym grupy był flet lidera i od zbliżenia na ten instrument rozpoczęło się porywające wykonanie pierwszego przeboju „A Song For Jeffrey".

Anderson szokował wyglądem. Kudłaty i brodaty, ubrany jak kloszard, opierał niczym średniowieczny minstrel lewą stopę na prawym kolanie i prowadził do muzycznej ofensywy zespół cudaków. Glenn Cornick występował w szkarłatnym meloniku, z harmonijką ustną zainstalowaną na stelażu tuż przed ustami. Za falą czarnych włosów i białym cylindrem skrywał się Tony Iommi, który na dobre miał zasłynąć jako gitarzysta Black Sabbath.

Jethro Tull debiutowali albumem „This Was" wydanym w 1968 roku, ale przełomowa okazała się właśnie druga płyta „Stand Up". Na zmianę w brzmieniu, która zaowocowała pierwszym miejscem na brytyjskiej liście przebojów, wpłynęło zatrudnienie nowego, fenomenalnego gitarzysty Martina Barre'a.

Anderson miał nosa do mistrzów ekstatycznych solówek: gdy Iommi wybrał towarzystwo Ozzy'ego Osbourne'a, zaprosił Micka Taylora, który wolał jednak Bluesbreakers Johna Mayalla, skąd trafił błyskawicznie do The Rolling Stones. Na Barre'a Anderson się uparł. Chociaż młodego gitarzystę na pierwszym przesłuchaniu spaliła trema, na drugie zaś z tego samego powodu nie przyniósł wzmacniacza, i tak stał się na wiele dekad podporą formacji.

„Stand Up" i dziś oszałamia energią i bogactwem brzmień. To połączenie hard rocka, folku, etno i motoryki Jana Sebastiana Bacha, który stał się natchnieniem dla wielu hardrockowców. Jethro Tull grali taką muzykę jak debiutujący w tamtym czasie Led Zeppelin („Traveling Riverside Blues"). Ale „Fatman" wyprzedzał o kilka lat bliskowschodnie fascynacje Zeppelinów. „A New Day Yestarday" to kompozycja, z której można wywieść klimat mrocznej debiutanckiej płyty Black Sabbath z 1970 roku.

Instrumentalne „Bourré" Bacha rozpoczęło rockową karierę tej kompozycji, która zainspirowała również powstanie „Blackbird" The Beatles. Wciąż ekscytuje „Nothing Is Easy" czy „We Used To Know" z przepiękną solówką Barre'a. Anderson podkreślał, że zainspirowała „Hotel California" The Eagles. Całość wieńczyła wspaniała okładka zaprojektowana przez Jamesa Groshowa oparta na jego drzeworycie. „New Musical Express" uznał ją za najlepszą w 1969 roku.

Dla Eddiego Veddera z Pearl Jam i Toma Hamiltona z Aerosmith „Stand Up" to jeden z najważniejszych dla nich albumów, podobnie sądzą gitarzyści Joe Satriani i Joe Bonamassa. Płyta wywarła także wielki wpływ na polskich muzyków.

Polskie zachwyty

– Po odejściu Krzysztofa Klenczona odkryłem muzykę Jethro Tull – mówił mi Seweryn Krajewski. – Chciałem, żeby pojawił się improwizujący flecista. Dołączył do nas Dominik Kuta i nagraliśmy płytę „Na fujarce". Dla jednych najlepszą, dla innych – niepotrzebną, bo pojawiły się trąbki, synkopowany rytm, swing. Fani się przerazili. Na kolegów też padł strach, mogli stracić popularność. Padło hasło, że musimy grać prosto – „Ładne oczy masz... ". Nie potrafiłem odejść i założyć nowej grupy. Nikt by mi nie pomógł. Rynek muzyczny był w powijakach.

Fascynację Seweryna Krajewskiego podzielał pewien młody chłopak z Tczewa. – Zafascynowałem się brzmieniem fletu Andersona – mówił mi Grzegorz Ciechowski. – Poprosiłem rodziców, żeby kupili mi instrument, i zacząłem ostro ćwiczyć. Dzięki Jethro Tull zrozumiałem, że muzyka i słowo to stwarzanie dwóch równorzędnych światów.

– Były wydarzenia przez swoją wyjątkowość długo wyczekiwane. Choćby Studio 2 z fragmentem koncertu Jethro Tull, chociaż to były trzy, może cztery piosenki – mówił mi Kazik Staszewski. Koncert z Madison Square Garden również w Polsce obrósł legendą.

Album „Stand Up" zapoczątkował wielką światową karierę Jethro Tull, a po premierze bodaj najsłynniejszego albumu „Aqualung" karierę zrobiły także inne: „Songs from the Wood", „Minstrel in the Gallery", „Thick as a Brick" „A Passion Play" czy nagrana z użyciem elektroniki płyta „Broadswoard and the Beast". Łącznie grupa sprzedała ponad 60 mln płyt.

– Zdecydowałem się na różnorodność konwencji wiedziony takimi pouczającymi przykładami, jak Picasso czy Beethoven – mówił mi Ian Anderson. – Nie chcę być jak Status Quo czy Chuck Berry, którzy grają wciąż te same piosenki.

Tylko jedno jest w Jethro Tull niezmienne: brzmienie fletu lidera.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: j.cieslak@rp.pl

W tym roku mija 50. rocznica powstania Jethro Tull – jednej z najbardziej niepowtarzalnych i wpływowych grup rockowych kierowanych przez flecistę Iana Andersona. I on niebawem pokieruje zespołem podczas kolejnego amerykańskiego tournée.

Kariera Jethro Tull nabrała rozpędu, gdy w grudniu 1968 roku zespół znalazł się na jednej scenie z największymi gwiazdami w filmie „Rock and Roll Circus". Oprócz gospodarzy z The Rolling Stones pokazała się okazjonalna formacja Johna Lennona Dirty Mac z udziałem Erica Claptona, Keitha Richardsa i Mitcha Mitchella, perkusisty Jimiego Hendrixa. Zaśpiewali także The Who i Marianne Faithfull.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kultura
Muzeum Historii Polski: Pokaz skarbów z Villa Regia - rezydencji Władysława IV
Architektura
W Krakowie rozpoczęło się 8. Międzynarodowe Biennale Architektury Wnętrz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kultura
Zmarł Leszek Długosz