Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego

Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach stało się domem dla młodych artystów.

Aktualizacja: 07.02.2017 19:48 Publikacja: 07.02.2017 17:53

Elżbieta i Krzysztof Pendereccy na Kongresie Kultury Polskiej, Kraków 2009 rok.

Elżbieta i Krzysztof Pendereccy na Kongresie Kultury Polskiej, Kraków 2009 rok.

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Do powstania Centrum, za którego działalność dziś Elżbieta i Krzysztof Pendereccy zostaną uhonorowani Nagrodą im. prof. Aleksandra Gieysztora, wiodła długa droga. A kiedy od trzech lat służy muzyce, jasne jest dla obojga, że wraz z nim rozpoczął się kolejny etap w ich życiu.

– W ten sposób spłacam swój dług. Zostałem ukształtowany w Polsce, stąd wyjechałem w świat już jako gotowy artysta. Nigdy zaś nie miałem dość czasu, by zdobytą wiedzę przekazać innym – powiedział mi Krzysztof Penderecki, gdy w 2013 roku po latach przygotowań i 16 miesiącach budowy szykowano się do otwarcia Europejskiego Centrum Muzyki w Lusławicach, między Krakowem a Tarnowem.

Matka chrzestna

Wcześniej były skromniejsze projekty. U schyłku lat 90. Elżbieta Penderecka starała się, by Polska została współorganizatorem międzynarodowej Akademii Mozartowskiej, w której mogliby rozwijać umiejętności młodzi muzycy. Od lat bezskutecznie zabiega, by któraś z naszych instytucji finansowych kupiła skrzypce najwyższej klasy, na przykład stradivariusa, i wypożyczała je polskim talentom. Bez takiego instrumentu trudno dziś odnieść światowy sukces.

W 2005 roku Elżbieta Penderecka została, jak to określa, matką chrzestną orkiestry Akademii Beethovenowskiej. Założyli ją najlepsi młodzi krakowscy muzycy. Zaprosiła ich na Wielkanocny Festiwal Beethovenowski, gdzie odnieśli sukces, a potem konsekwentnie starała się ich promować w kraju i za granicą.

– Nie można pozwolić, by nasze talenty szukały dla siebie miejsce gdzieś w świecie, bo w kraju nikt się nimi nie interesuje – uważa Elżbieta Penderecka. – Takiej orkiestrze, która nie jest instytucją, lecz działa od projektu do projektu, trzeba pomóc.

W ciągu kilkunastu lat niełatwego istnienia orkiestra Akademii Beethovenowskiej koncertowała w Europie z wieloma wybitnymi artystami, podpisała kontrakt płytowy z EMI London KPM, realizuje ciekawe projekty jak choćby „Jeszcze polska muzyka...". Pod takim hasłem od ponad pięciu lat odbywają się w różnych miastach Polski cykle prezentacji utworów symfonicznych – nierzadko zapomnianych – polskich twórców od XVIII do XX wieku.

Najważniejsze są jednak Lusławice z salami do zajęć i prób, studiem nagrań, częścią hotelową, no i z salą koncertową z widownią na 650 miejsc i akustyką o najwyższych standardach. Koszt inwestycji wyniósł 65 mln zł, z czego 50 milionów pochodzi ze środków unijnych.

Jednym z pierwszych projektów stało się powołanie Lusławickiej Orkiestry Talentów. Tworzą ją laureaci ogólnopolskich przesłuchań uczniów szkół muzycznych z całej Polski. – Te dzieci w wieku od 7 do 12 lat naprawdę bardzo dobrze grają – mówi Krzysztof Penderecki. Dlatego Lusławicka Orkiestra Talentów wystąpiła już na koncercie inauguracyjnym Centrum, obok jednej z najsłynniejszej skrzypaczek świata Anne-Sophie Mutter.

Dwie Akademie

Lusławice są także inicjatorem Festiwalu „Emanacje" organizowanego latem w województwie małopolskim. Co roku odbywa się około 40 koncertów w najpiękniejszych zamkach, dworach czy świątyniach. Zima i lato to z kolei czas dla Akademii Muzyki. Zimą spotykają się uczniowie szkół muzycznych, by uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez najlepszych polskich artystów. Latem studenci pracują pod okiem solistów i członków Filharmonii Berlińskiej oraz słynnego zespołu Scharoun Ensemble. Te mistrzowskie warsztaty kameralistyki wieńczą potem wspólne występy studentów i pedagogów na festiwalu „Emanacje" i w Niemczech.

A gdy w środę na Zamku Królewskim w Warszawie Elżbieta i Krzysztof Pendereccy odbiorą nagrodę Fundacji Kronenberga i Citi Handlowego, w Lusławicach pełną parą będą szły przygotowania do piątkowego występu uczniów Akademii Zimowej.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: j.marczynski@rp.pl

Laureaci Nagrody im. Prof. Aleksandra Gieysztora

To już XVIII edycja tego wyróżnienia. Jego fundatorem są Fundacja Kronenberga i Citi Handlowy. Nagrodę przyznaje kapituła, obradująca pod przewodnictwem prof. Andrzeja Rottermunda, przyznaje się ją za wybitne osiągnięcia mające na celu ochronę polskiego dziedzictwa kulturowego. Po raz pierwszy wręczono ją w 2000 r., w pierwszą rocznicę śmierci patrona nagrody. Aleksander Gieysztor był wybitnym historykiem i humanistą o międzynarodowej sławie, kawalerem Orderu Orła Białego, dyrektorem Zamku Królewskiego w Warszawie.

Pierwszym laureatem został Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami. W kolejnych latach nagrodę otrzymali m.in.: Stefan Sutkowski – dyr. Warszawskiej Opery Kameralnej, Kazimierz Piotr Zaleski – dyr. Biblioteki Polskiej w Paryżu, Krzysztof Lech Czyżewski – dyr. Ośrodka Pogranicze w Sejnach, Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu, Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą, a także prof. Andrzej Tomaszewski, prof. Jacek Purchla, Norman Davies, Anda Rottenberg czy prof. Franciszek Ziejka. W 2016 r. nagroda przypadła Krystynie Zachwatowicz i Andrzejowi Wajdzie. —j.m.

Do powstania Centrum, za którego działalność dziś Elżbieta i Krzysztof Pendereccy zostaną uhonorowani Nagrodą im. prof. Aleksandra Gieysztora, wiodła długa droga. A kiedy od trzech lat służy muzyce, jasne jest dla obojga, że wraz z nim rozpoczął się kolejny etap w ich życiu.

– W ten sposób spłacam swój dług. Zostałem ukształtowany w Polsce, stąd wyjechałem w świat już jako gotowy artysta. Nigdy zaś nie miałem dość czasu, by zdobytą wiedzę przekazać innym – powiedział mi Krzysztof Penderecki, gdy w 2013 roku po latach przygotowań i 16 miesiącach budowy szykowano się do otwarcia Europejskiego Centrum Muzyki w Lusławicach, między Krakowem a Tarnowem.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Kultura
Zmarł Leszek Długosz
Kultura
Timothée Chalamet wyrównał rekord Johna Travolty sprzed 40 lat
Kultura
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie podaje datę otwarcia
Kultura
Malarski instynkt Sharon Stone