"Power Of Peace": Miłości Santany

„Power Of Peace” to nowy album gitarzysty, jego żony i legendarnych braci Isley.

Aktualizacja: 07.08.2017 15:37 Publikacja: 06.08.2017 16:17

"Power Of Peace": Miłości Santany

Foto: AFP

– Pierwszy raz widziałem Carlosa, kiedy stał na scenie festiwalu w Woodstock w 1969 roku – wspomina Ernie Isley. – Pod wpływem Santany oszalałem na punkcie gitary. Przez cały rok zajmowałem się chyba tylko grą na tym instrumencie.

– Kiedy przyjechałem z Meksyku do San Francisco w latach 60., w meksykańskim barze z szafy grającej grano tylko „Twist And Shout” The Isley Brothers, wersję wcześniejszą od beatlesowskiej. Zapragnąłem być częścią tej muzyki! – komentuje Santana.

Na nowej płycie „Power Of Peace” Ernie i jego starszy o 11 lat brat Ronald połączyli siły z Carlosem Santaną i jego żoną Cindy, jazzową perkusistka, znaną wcześniej z zespołu Lenny’ego Kravitza. Ronald jest jedynym czynnym do dziś wokalistą rodzinnego tria, które zabłysnęło przebojem „Shout” w 1959 r. Zespół w różnych odsłonach był pionierem rhythm and bluesa, soul, disco i funky. W latach 60. braciom towarzyszył młodziutki Jimi Hendrix. Potem na gitarze grał Ernie, proponując psychodeliczną odmianę soul.

Pierwsze spotkanie

Dla Santany ważniejszy był chyba Ronald.

– Po raz pierwszy spotkaliśmy się w St. Louis – wspomina Santana na łamach „Billboardu”. – Zaczęło się od tego, że przyrodnia siostra Ronalda śpiewała w zespole Roda Stewarta, z którym miałem wspólne tournée. Musiałem mówić o swojej fascynacji dokonaniami Isleya, ponieważ wieści o tym dotarły do niego. Zachował się bardzo prostolinijnie. Przyjechał spotkać się z nami, a ja też byłem szczery. Powiedziałem wprost: „Chciałbym z tobą nagrać płytę”.

Album ma dla Santany prywatny i miłosny podtekst. W 2010 roku gitarzysta wziął ślub z perkusistką Cindy Blackman, a podczas ich wesela pierwszą piosenką, do której zatańczyła para młoda, była nowa wersja „The Look Of Love” Burta Bucharacha w interpretacji Isleyów. To właśnie w tak uroczystym momencie przyszedł do głowy Santanie pomysł, żeby nawiązać z braćmi poważniejszą współpracę. Najpierw Ronald i Carlos spotkali się podczas nagrywania albumu „Santana IV”. To było spełnienie marzeń wokalisty, który zalicza Carlosa do grona trzech najlepszych gitarzystów. Dwaj inni to Jimi Hendrix i brat Ernie. Z perspektywy Ronalda można powiedzieć, że na „Power Of Peace” występuje dwóch najlepszych gitarzystów.

– Głównym tematem płyty jest łaska boska – powiedział Santana. – Tylko ona może uchronić nas przed strachem i gorączką, która trawi cały świat. Mam wrażenie, że gdyby piosenki z naszej płyty były nadawane w paśmie CNN, mniej byłoby na świecie samobójczych ataków bombowych, a także ludzi o chorych myślach, uważających, że drogę do raju otwiera zabójstwo innych ludzi. Chcemy, by ta płyta motywowała ludzi do pozytywnego działania w oderwaniu od kwestii politycznych i narodowych.

Na niezwykle energetycznej płycie, gdzie krzyżuje się rock, muzyka latynoska i soul, znalazły się m.in. nowe wersje takich przebojów, jak „Higher Ground” Steviego Wondera, „Love, Peace, Happiness” The Chamber Brothers i „What the World Needs Now Is Love Sweet Love” Burta Bacharacha.

Premierową piosenkę „I Remember” zaśpiewała Cindy.

– Napisałam ją bodaj w 1997 roku – powiedziała perkusistka. – Nie wiedziałam, co z nią zrobić, jednak myśl o duecie z Ronaldem ośmieliła mnie i zdecydowałam się zaprezentować moje dziełko mężowi. Był pozytywnie zaskoczony i razem postanowiliśmy wykonać piosenkę Ronniemu. Bardzo mu się spodobała, ale miał wątpliwości, czy pasuje do jego głosu, więc zaproponował, żeby poszukać innego wokalisty. Wtedy Carlos zaskoczył wszystkich mówiąc: niech Cindy zaśpiewa piosenkę sama! Nie wyobrażałam sobie, że zaśpiewam w towarzystwie takiego wokalisty jak Ronnie. Na samą myśl czerwieniłam się i pociłam jak mysz. Poprosiłam, żeby nie patrzył na mnie, gdy stoję przy mikrofonie. A kiedy razem z Carlosem rozpoczęli grać i śpiewać, przełamałam się.

Muzycy mają już za sobą pierwsze występy, a Carlos myśli o kolejnych.

– Powinny się odbyć w specjalnych miejscach, związanych z pokojową tematyką płyty – mówi Carlos. – Dobrze byłoby zagrać na przykład w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Albo w operze w Sydney. Chciałbym zaprosić do udziału w tych koncertach wyjątkowych artystów, którzy mogą być emisariuszami pokoju. Chciałbym stać się uczestnikiem większego muzycznego ruchu.

Ciąg dalszy nastąpi

Na „Power Of Peace” współpraca braci Isley i Santanów się nie kończy. Będzie kolejny album. Tymczasem 69-letni gitarzysta myśli o bardziej dalekosiężnych planach. Grając repertuar z poprzedniej płyty “Santana IV”, rozmawia już na temat jubileuszu 50-lecia Woodstock Festival w 2019 roku. Jak mówią dobrze zorientowane źródła, może zagrać w trzech, a nawet w czterech zespołach, m.in. w Santana oraz wraz z żyjącymi członkami Sly & the Family Stone.

– Do jubileuszu pozostały tylko dwa lata – powiedział Santana. – Rozmawialiśmy już z koproducentem Woodstock Michaelem Langiem. Zastanawiamy się, jak przygotować rocznicę, ponieważ przeżyło niewielu muzyków, którzy są w stanie odtworzyć atmosferę pierwszej edycji. Nie interesuje nas kultywowanie nostalgii, która mnie nudzi i męczy. Najważniejsze będzie zgromadzenie artystów, którzy zrobią wszystko, żeby powróciła energia Woodstock. Zawsze chodzi o dobrą energię!

– Pierwszy raz widziałem Carlosa, kiedy stał na scenie festiwalu w Woodstock w 1969 roku – wspomina Ernie Isley. – Pod wpływem Santany oszalałem na punkcie gitary. Przez cały rok zajmowałem się chyba tylko grą na tym instrumencie.

– Kiedy przyjechałem z Meksyku do San Francisco w latach 60., w meksykańskim barze z szafy grającej grano tylko „Twist And Shout” The Isley Brothers, wersję wcześniejszą od beatlesowskiej. Zapragnąłem być częścią tej muzyki! – komentuje Santana.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”
Kultura
Muzeum Historii Polski: Pokaz skarbów z Villa Regia - rezydencji Władysława IV
Architektura
W Krakowie rozpoczęło się 8. Międzynarodowe Biennale Architektury Wnętrz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kultura
Zmarł Leszek Długosz