Wybitny reżyser, którego dwa spektakle gościły na zeszłorocznym Festiwalu Dialog we Wrocławiu, teraz zaś w sobotę pokaże w warszawskiej Operze Narodowej „Łaskawość Tytusa” – w rozmowie z portalem dutchnews.nl:

- Bowie tworzył nawet na łożu śmierci. Podziwiałem go, jak walczy. A walczył jak lew, pracował mimo choroby. Przeszło półtora roku temu powiedział, że ma nowotwór wątroby. Tłumaczył się, że nie zawsze będzie do mojej dyspozycji".

Ivo van Hove dał premierę sztuki-musicalu „Lazarus” 7 na off-Broadway’u. Spektakl jest podsumowaniem muzycznych dokonań Bowiego, który zmarł 10 stycznia.

Muzyk dokładnie zaplanował swoje odejście. Pokazał je w teledysku „Lazarus”. Walczy z chorobą leżąc na szpitalnym łóżku, zaś w chwili polepszenia samopoczucia siada do pisania i tworzy z furią. W ostatniej scenie wchodzi do szafy. Składa swojej ciało w trumnie.