Największą z inwestycji będzie odtworzenie Ogrodu Dolnego. - To dla nas wielka sprawa – odwracanie miasta ku Wiśle. - mówi dyrektor i przypomina: - Zadanie stworzenia ogrodów dla rezydencji królewskiej postawiono sobie po odzyskaniu niepodległości. Przed wojną znakomity architekt Adolf Szyszko-Bohusz opracował koncepcję łączącą współczesność z duchem baroku. Korzystamy z tej koncepcji, przygotowując nowy projekt Ogrodu Dolnego. Środki unijne na realizację tego marzenia uzyskaliśmy i prace rozpoczniemy w połowie roku.
Koszt inwestycji wynosi 20 mln zł. Zakończenie prac w Ogrodzie Dolnym przewidywane jest na 2018 rok. Wygląd odtwarzanego ogrodu ma nawiązywać do stanu z okresu dwudziestolecia, o czym przesądziło 80 zachowanych prawie stuletnich drzew, posadzonych w geometrycznym układzie. Dopełnią je labiryntowe żywopłoty w stylu francuskimi i malownicze fontanny. Przypomnijmy, że w 2015 oddano Ogród Górny, więc zielone przestrzenie w otoczeniu Zamku wkrótce się powiększą.
Drugą inwestycją jest remont wieży zegarowej. Chociaż konserwatorsko nic jej nie grozi, straciła estetycznie i widać na niej białe plamy po odpadającym tynku. Remont zaplanowano na dwa lata.
Jeszcze w tym roku zostanie przeprowadzony remont i rearanżacja przestrzeni recepcyjnej
Jeżeli chodzi o program merytoryczny, nie należy spodziewać się rewolucji – zaznacza dyrektor: