W styczniu 2018 r. weszło w życie rozporządzenie ministra środowiska z 7 października 2016 r. w sprawie szczegółowych wymagań dla transportu odpadów. Ustawa, która jest podstawą jego wydania, mówi wprost: kto transportując odpady, narusza przepisy, podlega karze aresztu albo grzywny.
O jakie przepisy chodzi? Ochronę środowiska oraz bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzi, z uwzględnieniem właściwości chemicznych i fizycznych odpadów, w tym stanu skupienia, oraz zagrożenia, które mogą one powodować.
Łamanie przepisów o transporcie odpadów jest ściśle powiązane z wykonywaniem zadania Straży Granicznej polegającego na przeprowadzaniu kontroli bezpieczeństwa w środkach transportu w komunikacji międzynarodowej, w zasięgu terytorialnym drogowego, kolejowego, morskiego i rzecznego przejścia granicznego oraz w portach lotniczych.
Dziś funkcjonariusz SG, ujawniając wykroczenie, nie może wystawić mandatu. Teraz to się zmieni: grzywna w drodze mandatu nakładana będzie na zasadach ogólnych, czyli w wysokości od 20 do 500 zł. Powód? Minister uznał, że postępowanie mandatowe jako tryb szczególny postępowania w sprawach o wykroczenie jest trybem ekonomicznym (nie trzeba przeprowadzać czynności wyjaśniających, obciążać sądów) i najmniej uciążliwym zarówno dla sprawcy, jak i pograniczników.
Wystawienie mandatu, jak przypomina MSWiA, nie jest obligatoryjne. Zależy ono m.in. od tego, czy sprawca wyraża zgodę na taką formę kary za wykroczenie. Wpływy z mandatów stanowią dochód Skarbu Państwa.