Japoński resort transportu zatwierdził zmiany w procedurze kontroli jakości gotowych pojazdów, co pozwoliło uruchomić taśmy montażowe w Fukuoka, Kanagawa i Tochigi, również w zakładach filii Nissan Shatai w Fukuoka i Kanagawa. Fabryka filii Kyoto Auto Works czeka nadal na zgodę resortu.

Nissan podał, że postępowanie wyjaśniające przeprowadzone przez stronę trzecią dostarczyło nowe dowody na niedostateczne przeszkolenie inspektorów od badania jakości. Stwierdzono, że Nissan udostępniał pytania testowe egzaminowanym kandydatom i nie poświecił im dostatecznego czasu na szkolenie.

Firma podała również o ponownym przeszkoleniu inspektorów i sprawdzeniu ich kwalifikacji, skorygowała rozbieżności między podręcznikami operacyjnymi w zakładach a dokumentami przedstawionymi przez resort transportu.

Wykrycie przez producenta, że ostatecznego odbioru technicznego pojazdów przez nie uprawnionych do tego pracowników zmusiło Nissana do zawieszenia 19 października produkcji w japońskich zakładach. Firma musiała także przywołać do ponownej kontroli technicznej 1,2 mln pojazdów, w tym wszystkie samochody osobowe sprzedane w kraju w ostatnich 3 latach.

Takie kontrole nie dotyczą pojazdów przeznaczonych na eksport, z ich produkcją nie było problemów. Odstępstwa proceduralne doprowadziły do spadku o połowę sprzedaży samochodów osobowych w Japonii w październiku.