Szturm na autosalony

Tylu aut nie sprzedano u nas od 17 lat. Kupują przedsiębiorcy i firmy żyjące z reeksportu.

Publikacja: 17.10.2017 19:36

Szturm na autosalony

Foto: Bloomberg

Sprzedaż nowych samochodów w Polsce skoczyła w ciągu trzech kwartałów tego roku aż o 17,3 proc. – podaje europejska organizacja ACEA. Kupują je głównie przedsiębiorcy, zachęceni świetną koniunkturą gospodarczą.

Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego spodziewa się, że w całym roku nabywców znajdzie 470–480 tys. aut osobowych. – Wszystko wskazuje, że rok 2017 będzie najlepszy od 2000 roku – mówi „Rzeczpospolitej" Jakub Faryś, prezes PZPM.

Szybko rośnie także sprzedaż w innych krajach regionu: w Chorwacji o 21,3 proc., na Węgrzech o 19 proc., a w Bułgarii o 18,1 proc. Dwucyfrowe zwyżki są w Słowenii, na Słowacji, Litwie oraz w Estonii.

I choć w 12 nowych krajach UE nabywców po trzech kwartałach znalazła niespełna jedna dziesiąta tego, co w starej Unii, to wzrost w regionie jest imponujący. Tym bardziej że w zachodniej części Europy widać schłodzenie popytu.

W Niemczech sprzedaż we wrześniu skurczyła się o 3,3 proc., a w szykującej się do brexitu Wielkiej Brytanii – aż o 9,3 proc. Wyniki zachodniej części Europy – kraje starej Unii odnotowały w ciągu trzech kwartałów zwiększenie sprzedaży tylko o 2,9 proc., do 10,7 mln sztuk – byłyby jeszcze słabsze, gdyby nie ożywienie w salonach włoskich i hiszpańskich.

– Te różnice są efektem wyższego wzrostu PKB w naszej części Europy. A w zakupach aut mamy sporo do nadgonienia – komentuje Mirosław Michna, partner i szef zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG. Budujący może być zwłaszcza wynik Polski: według ACEA od stycznia dilerzy sprzedali 355,5 tys. nowych aut. W tym samym czasie rok wcześniej o blisko 53 tys. mniej.

Cieniem na tych wynikach kładzie się jednak reeksport. Według Instytutu Samar tylko we wrześniu za granicę wywieziono ponad jedną dziesiątą nowo rejestrowanych samochodów.

– W dodatku tzw. wskaźnik chłonności rynku, pokazujący zarejestrowane nowe samochody w przeliczeniu na 1000 mieszkańców, który wynosi 8,3 szt., stawia nas dopiero na 24. miejscu pośród 30 europejskich krajów rankingu – mówi Wojciech Drzewiecki, szef Samaru.

Mamy natomiast szansę poprawić marny wynik w sprzedaży aut elektrycznych. Gdy w pierwszym półroczu w Niemczech sprzedano ponad 10 tys. takich pojazdów, a w Norwegii prawie 15 tys., w Polsce zaledwie 125 szt., znacznie mniej niż na Węgrzech (288) i w Czechach (149).

Teraz ten segment będzie ratować branża wynajmu aut na minuty. Od listopada 200 pojazdów na prąd zaoferuje car-sharing Vozilla we Wrocławiu, a do końca roku 100 takich aut ma się pojawić na Śląsku pod marką GreenGoo.

Sprzedaż nowych samochodów w Polsce skoczyła w ciągu trzech kwartałów tego roku aż o 17,3 proc. – podaje europejska organizacja ACEA. Kupują je głównie przedsiębiorcy, zachęceni świetną koniunkturą gospodarczą.

Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego spodziewa się, że w całym roku nabywców znajdzie 470–480 tys. aut osobowych. – Wszystko wskazuje, że rok 2017 będzie najlepszy od 2000 roku – mówi „Rzeczpospolitej" Jakub Faryś, prezes PZPM.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii
Biznes
Futurystyczny projekt Arabii Saudyjskiej budzi kontrowersje. „Kazano zabijać”
Biznes
Sankcje działają. Miliarderzy wracają do Rosji, ale boją się nacjonalizacji
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Orły Rzeczpospolitej 2024 wybrane