Punkty a nie limity aut elektrycznych w Unii

Unia Europejska zaproponuje system punktów premiowych (kredytów) producentom aut elektrycznych zamiast wprowadzania limitów liczbowych (kwot) — mówi się w Brukseli

Aktualizacja: 11.10.2017 12:40 Publikacja: 11.10.2017 12:00

Punkty a nie limity aut elektrycznych w Unii

Foto: Fotolia.com

Komisja Europejska ma przedstawić 8 listopada propozycje dotyczące nowych norm emisji spalin przez samochody osobowe i furgonetki po 2020 r., mające przyczynić się do osiągnięcia zakładanego w bloku obniżenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 40 proc. poziomu z 1990 r. do 2030 r.

Projekt ustawy ustali cel zmniejszenia średnich emisji CO2 o 25-35 proc. przez samochodu osobowe i o 30-40 proc. przez furgonetki. Ostateczne liczby w ramach tych widełek zostaną przyjęte na naradzie komisarzy UE bliżej tej daty.

Europejskie firmy samochodowe prowadziły kampanię za ograniczeniem o 20 proc., sugerowały, by uzależnić ten próg od sprzedaży pojazdów elektrycznych. Jednak oburzenie wywołane skandalem z Volkswagenem zwiększyło presję na unijne organy nadzoru, by zaostrzyły kontrolę nad emisjami spalin w motoryzacji.

Uznając zaniepokojenie producentów, że nie ma dostatecznej infrastruktury dla pojazdów elektrycznych Bruksela przewidziała w swej propozycji 800 mln euro europejskich środków dla rządów, regionów i miast na instalowanie dostępnych punktów ładowania oraz 200 mln euro na prace nad bateriami w latach 2018-20.

Informatorzy z USA i Unii powiedzieli, że nowa inicjatywa punktów premiowych (kredytów) za mniejsze emisje związków węgla powstała po rozmowach z organem nadzoru w Kalifornii, regioniek uważanym za wiodące pole doświadczalne w zakresie pojazdów elektrycznych. W odróżnieniu od kalifornijskiej polityki zerowych emisji spalin unijna propozycja nie przewiduje systemu upoważnień i handlu tymi punktami między firmami.

Punkty-kredyty będą wynikać ze skuteczności danego producenta w sprzedaży pojazdów o malej emisji spalin w proporcji do ich całej floty. Kasiarz ds. klimatu, Miguel Arias Canete wyjaśnił, że „poza ustaleniem powszechnego progu zmniejszenia emisji spalin przez auta i furgonetki bierzemy pierwszy raz pod uwagę różne rodzaje zachęt, aby przyspieszyć wzrost liczby czystych pojazdów. Osobiście nie podobają mi się upoważnienia i limity liczbowe".

- System punktów premiowych/kredytów zamiast limitów w produkcji pozwoli na bardziej elastyczne podejście, co będzie stałym bodźcem dla innowacji — dodał komisarz.

Komisja Europejska ma przedstawić 8 listopada propozycje dotyczące nowych norm emisji spalin przez samochody osobowe i furgonetki po 2020 r., mające przyczynić się do osiągnięcia zakładanego w bloku obniżenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 40 proc. poziomu z 1990 r. do 2030 r.

Projekt ustawy ustali cel zmniejszenia średnich emisji CO2 o 25-35 proc. przez samochodu osobowe i o 30-40 proc. przez furgonetki. Ostateczne liczby w ramach tych widełek zostaną przyjęte na naradzie komisarzy UE bliżej tej daty.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji