Rewolucja w technologii wysokoprężnej Boscha

Największy na świecie producent podzespołów samochodowych Robert Bosch ogłosił o ogromnym postępie technologicznym w silnikach wysokoprężnych

Publikacja: 26.04.2018 14:47

Rewolucja w technologii wysokoprężnej Boscha

Foto: Bloomberg

Jego inżynierowie opracowali system pozwalający zmniejszyć średnią emisję tlenków azotu (NOx) w normalnych warunkach drogowych do poziomu 10-krotnie niższego od norm, jakie zaczną obowiązywać od 2020 r. w realnym prowadzeniu pojazdu— do 13 mg na kilometr wobec nowej normy 120 mg.

Autorzy rozwiązania twierdzą, że nie wymagało nowego kosztownego podzespołu, ale bardziej inteligentnego wykorzystania dostępnych elementów seryjnych, usprawnienia bezpośredniego wtrysku paliwa, podawania powietrza i regulacji temperatury pracy silnika. Nad nowym systemem pracowało ok. 100 inżynierów od 5 lat.

Aby przekonać niedowiarków, po miesiącach polemik wywołanych przez Dieselgate niemiecka firma umożliwiła przejazd ulicami Stuttgartu w godzinach szczytu samochodem wyposażonym w nowy układ. Okazało się, że niezależnie od stylu i pory jazdy pojazd emituje 40 mg NOx na kilometr, znacznie poniżej obowiązujących obecnie 168 g.

Nowy system kosztuje z grubsza tyle samo, co skomplikowany układ dezatywacji spalin instalowany w dieslach z górne półki. Dodatkowy koszt jest minimalny, a system może być natychmiast instalowany w pojazdach spełniających normę Euro 6.

- Ten przełom stwarza możliwość przesunięcia gorącej debaty o dieslach na nową płaszczyznę i miejmy nadzieję, że doprowadzi do jej zakończenia— oświadczył prezes Boscha, Volkmar Denner. — Diesel ma przyszłość, a wkrótce emisje nie będą żądną kwestią — dodał. Podkreślił przy okazji, że ten rodzaj napędu będzie emitować o 15 proc. mniej dwutlenku węgla od silnika benzynowego.

Dyrektor finałowy Boscha Stefan Asenkerschbaumer poinformował, że Bosch odłożył w bilansie 1,2 mld euro na ewentualne koszty śledztw i grzywien za Dieselgate.

Sceptycy

Szef organizacji ekologicznej Transport & Environment, Greg Archer nadal niedowierza, uważa, że konsumenci też będą sceptyczni. — Aby przekonać się, że te twierdzenia odpowiadają rzeczywistości potrzebujemy niezależnych testów drogowych zwykłych samochodów, które wykażą po kilku latach, że nadal emitują mało spalin — powiedział.

Prawnik z ClientEarth, Ugo Taddei, organizacji, która pozwała kilka miast w Niemczech za niską jakość powietrza jest zdania, że konsumenci stracili zaufanie do diesli i może być za późno na uratowanie ich postępem technicznym. — Doświadczenie uczy nas, że komunikaty przemysłu nie zawsze mówią wszystko. Producenci mieli od dawna technologie znacznego zmniejszenia emisji spalin, ale nie wdrażali ich masowo, więc samochody nadal trują.

Nowy kodeks

Firma ze Stuttgartu objęta śledztwem ws. manipulowania emisjami spalin diesli ogłosiła przy okazji nowy kodeks postępowania dla pracowników. Do końca roku zapozna z nim wszystkich 70 tys. ludzi w remach zmiany podejścia. w pracy.

Nowe reguły zakazują instalowania systemów pozwalających automatycznie stwierdzać, że pojazd jest testowany na emisję spalin. Wyrobów Boscha nie będzie wolno używać przez producentów pojazdów do ułatwiania zaliczania takich testów. Zdaniem Boscha, to nie dostawcy komponentów, a producenci pojazdów odpowiadają za uzyskiwanie zgodnie z prawem certyfikatów w warunkach drogowych.

Jego inżynierowie opracowali system pozwalający zmniejszyć średnią emisję tlenków azotu (NOx) w normalnych warunkach drogowych do poziomu 10-krotnie niższego od norm, jakie zaczną obowiązywać od 2020 r. w realnym prowadzeniu pojazdu— do 13 mg na kilometr wobec nowej normy 120 mg.

Autorzy rozwiązania twierdzą, że nie wymagało nowego kosztownego podzespołu, ale bardziej inteligentnego wykorzystania dostępnych elementów seryjnych, usprawnienia bezpośredniego wtrysku paliwa, podawania powietrza i regulacji temperatury pracy silnika. Nad nowym systemem pracowało ok. 100 inżynierów od 5 lat.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika