Elektryczny Fiat 500 wyjedzie z Tychów

Mała „pięćsetka" to pierwsze auto FCA z elektrycznym napędem. Ma powstawać w Polsce – dowiedział się nieoficjalnie nowy portal moto.rp.pl.

Aktualizacja: 26.04.2018 10:16 Publikacja: 25.04.2018 21:00

Na szczegóły nowej strategii FCA, w tym potwierdzenie produkcji elektrycznego Fiata 500 w Tychach, t

Na szczegóły nowej strategii FCA, w tym potwierdzenie produkcji elektrycznego Fiata 500 w Tychach, trzeba poczekać do 1 czerwca.

Foto: materiały prasowe

Wszystkie szczegóły, w tym także najprawdopodobniej szersze plany dla polskiej fabryki FCA, zostaną przedstawione 1 czerwca, kiedy dyrektor generalny koncernu Sergio Marchionne przedstawi strategię do roku 2022. Ale nie on już będzie ją realizował. Szef Grupy Fiata, a potem po przejęciu Chryslera także FCA, zamierza odejść na emeryturę.

Na razie więc wiadomo z całą pewnością, że w najbliższych dniach z taśmy zjedzie 2-milionowy egzemplarz „500". Niezależnie od tego w lipcu FCA uroczyście otworzy w Bielsku-Białej fabrykę silników benzynowych z rodziny FireFly. Koncern wydał na tę inwestycję ponad miliard złotych. Na pewno też w najbliższym czasie podstawą działalności tyskiej fabryki Fiata będzie produkcja Fiata 500 oraz Lancii Ypsylon, która nadal doskonale sprzedaje się we Włoszech. W 2017 roku fabryka wyprodukowała 263,4 tys samochodów.

Jaka przyszłość czeka FCA

Dyrektor generalny FCA Sergio Marchionnne niezmiennie wychwala swoją polską fabrykę w Tychach. – Mówię o tym nie tylko pytany przez Polaków, ale wszędzie, gdzie jestem i słyszę, że ktoś się chwali jakością – mówił w marcu w Genewie Sergio Marchionne. Nadal jednak nie wiadomo, jakie ostatecznie, oprócz e-500, ma plany na przyszłość tyskiej fabryki. Miał o tym powiedzieć w październiku 2017 r. podczas Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Paryżu, ale tam się nie pojawił. Podczas tegorocznego salonu w Genewie obiecywał, że odpowie na wszystkie konkretne pytania dopiero w czerwcu. A zebrało się ich dużo.

Najważniejsze to pytania o jego następcę, przyszłość Fiata w ogóle i ewentualną fuzję z jakąś inną marką. – Wszystko jest otoczone głęboką tajemnicą i nie dziwię się, że sprawa sukcesji budzi tyle emocji. Bo przecież Marchionne nie tylko wymyślił FCA, on sam jest FCA – mówi Giuseppe Berta, profesor mediolańskiego Uniwersytetu Bocconi w Mediolanie, który wcześniej zorganizował i prowadził archiwum Fiata. – Kiedy Marchionne odejdzie, cała FCA będzie musiała się zmienić, a to z kolei otworzy możliwości wielkiej, transformacyjnej transakcji. Oczywiście chodzi o poszukiwanie partnera, który wesprze europejską część FCA – dodaje profesor Berta.

Trzy drogi

Nie wiadomo, ile osób może znać przyszłą strategię FCA, zapewne jest to ścisłe grono najbliższych współpracowników Marchionne. Na rynku jednak pojawiły się trzy prawdopodobne warianty.

Ponieważ GM nie chce mieć z FCA nic wspólnego, a jednak „America First" głoszone przez Donalda Trumpa obowiązuje, niewykluczone są rozmowy z Fordem. – Ford wydaje się najrozsądniejszym kandydatem – uważa Adam Wayden, założyciel firmy analitycznej ADW Capital, znaczący inwestor w FCA. Jego zdaniem taka transakcja pomogłaby obydwu stronom, bo Ford też musi wypracować nową strategię.

Wariant drugi to współpraca z Grupą Volkswagena, o której na rynku spekuluje się od dawna. Wbrew pozorom to wyjście byłoby korzystne nie tylko dla Fiata w Europie, ale i dla VW, którego FCA wsparłby w Stanach Zjednoczonych. Inna opcja to fuzja z Grupą PSA, ale ten wariant nie pomoże FCA w umocnieniu na rynku azjatyckim, który jest kluczowy dla wszystkich producentów samochodów.

– Nie zapominajmy o wiszącej groźbie wojny handlowej z USA, a to faworyzuje powstawanie silnych grup regionalnych. Dlatego uważam, że europejski partner jest najbardziej prawdopodobny – uważa Vincenzo Longo, strateg w IG Market. Czy jednak pozwoliłaby na to Bruksela?

Wszystkie szczegóły, w tym także najprawdopodobniej szersze plany dla polskiej fabryki FCA, zostaną przedstawione 1 czerwca, kiedy dyrektor generalny koncernu Sergio Marchionne przedstawi strategię do roku 2022. Ale nie on już będzie ją realizował. Szef Grupy Fiata, a potem po przejęciu Chryslera także FCA, zamierza odejść na emeryturę.

Na razie więc wiadomo z całą pewnością, że w najbliższych dniach z taśmy zjedzie 2-milionowy egzemplarz „500". Niezależnie od tego w lipcu FCA uroczyście otworzy w Bielsku-Białej fabrykę silników benzynowych z rodziny FireFly. Koncern wydał na tę inwestycję ponad miliard złotych. Na pewno też w najbliższym czasie podstawą działalności tyskiej fabryki Fiata będzie produkcja Fiata 500 oraz Lancii Ypsylon, która nadal doskonale sprzedaje się we Włoszech. W 2017 roku fabryka wyprodukowała 263,4 tys samochodów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów